Poniedziałek z PlusLigą: VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Cuprum Lubin 3:0
Obie drużyny skończyły pierwszą rundę fazy zasadniczej. Warszawianie zostali liderem tabeli, ale mają jeden mecz rozegrany więcej niż mistrzowie Polski z Kędzierzyna-Koźla.
Statystyki meczu: http://www.plusliga.pl/games/id/1100616.html#stats
To piętnaste ligowe starcie tych ekip. Do tej pory lepszy bilans mają lubinianie, którzy wygrywali 8 razy, podczas gdy stołeczna drużyna 6 razy była górą.
Trener Andrea Anastasi dał odpocząć mistrzowi świata Piotrowi Nowakowskiemu, stawiając od początku na środku na duet Andrzej Wrona i Patryk Niemiec. Poza tą zmianą wystawił najmocniejszy skład, z Arturem Udrysem po przekątnej z rozgrywającym. Warszawianie tylko w pierwszych akcjach otwarciowej partii mieli drobne kłopoty z rywalem, później z każdą minutą budowali coraz większą przewagę. Ostatecznie zwyciężyli aż 25:13, dominując w każdym elemencie.
Druga partia miała już inny przebieg, trener Marcelo Fronckowiak wrócił do wyjściowego zestawienia po zmianach w końcówce pierwszego seta i jego zespół zaczął grać skuteczniej w obronie. To pozwoliło kilka razy wyprowadzić skuteczne kontrataki i utrzymywać równy wynik z VERVĄ (16:16). Wtedy gospodarze uzyskali jednak kilkupunktową przewagę, której nie roztrwonili już do końca seta. Warszawianie wygrali do 22. Goście w tych dwóch partiach popełnili 12 błędów serwisowych, zdobywając jeden punkt z zagrywki, VERVA miała trzy pomyłki i trzy asy.
Trzeciego seta zespół stołeczny rozpoczął od mocnego uderzenia (5:0). Widać było wyraźnie, że VERVA jest skoncentrowana i chce w szybki sposób zakończyć swój ostatni mecz w 2019 roku. Lubinianie starali się stawiać wszystko na jedną kartę w polu zagrywki, lecz wczoraj w hali Torwar nie mogli się wstrzelić. To ryzyko przynosiło im więcej strat niż korzyści, z drugiej jednak strony łatwe zagrywki na pewno nie przyniosłyby powodzenia w walce z taką ekipą, jak VERVA Warszawa ORLEN Paliwa. W końcu jednak kilka razy trafili i zamiast wysokiej przewagi miejscowych, zrobiło się niemal równo (14:13). Po chwili jednak Cuprum znowu zanotowało przestój, który bezbłędnie wykorzystali warszawianie. VERVA zwyciężyła także w tej partii i w całym meczu 3:0.
Warszawianie zakończyli tym spotkaniem półmetek fazy zasadniczej, wygrali aż 12 razy, przegrali tylko raz, na wyjeździe 1:3 z PGE Skrą Bełchatów. Biorąc pod uwagę wszystkie zawirowania wokół klubu trzeba przyznać, że pierwsza część sezonu zasadniczego była imponująca w ich wykonaniu.
MVP meczu: Kevin Tillie.
Powrót do listy