Poprawić grę w końcówkach
Jeszcze nie wszystko stracone. Siatkarze Effectora Kielce przygotowują się do sobotniego spotkania w Olsztynie z Indykpolem AZS i mają nadzieję na przedłużenie tej rywalizacji.
Mecz w Kielcach znacznie przybliżył ekipę Krzysztofa Stelmacha do gry o miejsce 5. Choć po wyniku (Effector przegrał we własnej hali 0:3) może się wydawać, że olsztynianie byli zdecydowanie lepsi od zespołu z województwa Świętokrzyskiego to pojedynek był wyjątkowo wyrównany, a górę wzięło doświadczenie zawodników z Olsztyna, którzy lepiej poradzili sobie w końcówkach każdej partii.
- Nasza gra do dwudziestego punktu pozwala myśleć, że możemy wygrać mecz w sobotę i potem w niedzielę i dalej być w grze. Rzeczywistość jest niestety inna i pokazuje, że gdzieś tam pod koniec tych setów mamy problem i coś tam się blokuje w głowach. Nie potrafimy doprowadzić wyniku do końca. Jeżeli to poprawimy to jesteśmy w stanie prowadzić jeszcze bardziej wyrównaną grę z zespołem z Olsztyna i pokusić się o zwycięstwo. - dodaje Bartosz Kaczmarek, libero drużyny z Kielc.
- Jak analizowaliśmy ostatnie spotkanie, to do dwudziestego punktu to my mieliśmy przewagę. Niestety od momentu gdy zaczyna prawdziwa siatkówka się to olsztynianie byli lepsi. Umiejętności i doświadczenie stoi po stronie zawodników z Olsztyna, ale mam nadzieję, że w najbliższym meczu nie przeszkodzi nam to i losy tego pojedynku nie są jeszcze przesądzone. - dodaje Dariusz Daszkiewicz, sternik Effectora Kielce.
Siatkarze Effectora Kielce muszą w sobotę wygrać, by pozostać w grze. W tym tygodniu zespół Daszkiewicza odbył cztery treningi na hali, a oprócz tego pracował nad przygotowaniem fizycznym na siłowni. W środę zawodnicy z Kielc mieli wideo, na którym szczegółowo omawiali ostatni mecz oraz grę olsztynian.
- Zespół z Olsztyna gra bardzo równo. Każdy z zawodników dołożył swoją cegiełkę. Nie skupiamy się na pojedynczych graczach, ponieważ trzeba zwracać uwagę na cały zespół – tłumaczy Daszkiewicz.
- Dużo piłek dostaje Grzesiek Szymański i Rafał Buszek. To oni bardzo dobrze ostatnio punktowali. Dał nam się we znaki również Pablo Bangolea no i naturalnie Piotrek Hain, który odebrał w ostatnim meczu statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu – dodaje środkowy Effectora, Łukasz Polański.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 17:00 w hali „Urania”.