Porażka na zakończenie drugiego turnieju w Lidze Narodów
Reprezentacja Polski przegrała drugie spotkanie w Lidze Narodów. Tym razem lepsza okazała się Brazylia, która pokonała drużynę Nikoli Grbicia 3:1.
W pierwszych dwóch setach Brazylijczycy byli zdecydowanie lepsi, wygrywając sety do 21 i 17. Trzeci, w zmienionym składzie, wygrali Biało-Czerwoni. W czwartej partii ponownie lepsi byli rywale, choć niewiele zabrakło do tego, aby Polacy doprowadzili w meczu do tie-breka. Oto, co powiedzieli na antenie telewizji Polsat zawodnicy i trener reprezentacji Polski.
Tomasz Fornal, przyjmujący: Brazylijczycy dobrze grali. Brakowało im Lucarelliego, który dodaje zespołowi wartość, chociaż Mauricio bardzo dobrze zagrał. Wydaje mi się, że w czwartym secie, kiedy przegrywaliśmy pięcioma – sześcioma punktami, to cały czas wierzyliśmy i walczyliśmy. Najważniejsze jest to, ze nie poddaliśmy się. W przyszłości może to zaprocentować. Zabrakło nam zagrywki, za dużo jej psuliśmy. Jak już udało się ustrzelić rywala, to oni dobrze ją przyjmowali.
Jakub Popiwczak, libero: Trzeba oddać, że Brazylia zagrała świetne spotkanie. Ciężko nam było ich ugryźć, szczególnie przez te pierwsze dwa sety. Później trener zrobił zmiany, pojawiło się trochę ożywienia i trzecia partia była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. W czwartej ponownie był powrót do tego, co było wcześniej pełna kontrola ze strony rywali. Mieliśmy szanse, a by w ostatnich akcjach tego seta wyrównać, niestety nie udało się. To jest mecz do analizy, aby zobaczyć można zrobić lepiej.
Nikola Grbić, trener: Nie graliśmy dobrej siatkówki. Kiedy przeciwnik gra dobrze, to musimy coś zrobić, aby oni zmienili grę. W trzecim secie zmieniliśmy się na boisku, było więcej energii. My musimy grać lepiej, nie byliśmy dobrzy ani w polu zagrywki, ani w bloku, obronie. Alan atakował za każdym razem w to samo miejsce, a my nic nie zrobiliśmy, aby go zablokować. Nie mieliśmy takiej energii jak mieliśmy dzień wcześniej. Być może to jest spowodowane tym, że mieliśmy mniej niż 24 godziny między spotkaniami. Jednak to musi być tak, jak na mistrzostwach świata. Musimy być zawsze gotowi. Każde spotkanie i turniej są dla mnie pomocne.
Z Japonii wyjeżdżamy z dorobkiem trzech wygranych i jednej porażki. To aktualnie daje nam drugie miejsce w tabeli, choć drugi turniej nadal trwa i kilka zespołów jeszcze walczy o punkty.
Jakub Popiwczak: Trzy zwycięstwa, jedna porażka. Mogło być gorzej, mogło być lepiej. Na pewno sobotni mecz zachwiał nasze samopoczucie, bo do tej pory było naprawdę świetnie. Jestem jednak przekonany, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby osiągać nasze najwyższe cele.
Powrót do listy