Powrót na europejskie parkiety
W czwartek siatkarze z Kędzierzyna-Koźla po pięciu latach przerwy ponownie zagrają w europejskich pucharach. Przeciwnikiem podopiecznych Krzysztofa Stelmacha w 1/16 Pucharu CEV będzie słoweńska drużyna Marchiol Vodi Prvacina, która w rozgrywkach ligowych zajmuje pierwsze miejsce.
- Za dużo o tej drużynie nie wiem. Do mojego, nowego zespołu dołączyłem później, kiedy mecz z nimi mieli już za sobą. Ostatnio wypytałem kolegów i większość uważa, że ZAKSA bez problemu pokona Prvacinę - powiedział Dan Lewis, który od tego sezonu gra w lidze słoweńskiej, w zespole Ach Volley Bled, a jeszcze kilka miesięcy temu reprezentował kędzierzyńskie barwy. Cztery dni przed planowanym wyjazdem na Słowenię siatkarze z Kędzierzyna-Koźla pewnie pokonali na swoim terenie Pamapol Siatkarz Wieluń 3:0. - Ten mecz pokazał, że jesteśmy na dobrej drodze. Wygraliśmy dość ważny mecz bez straty punktów. Znaczący z tego względu, że po trzytygodniowej przerwie dyspozycja jest niewiadomą - zaznaczył drugi szkoleniowiec opolskiego zespołu, Andrzej Kubacki.
Do Słowenii siatkarze udali się już we wtorek. - Zbyt wiele czasu na treningi nie było. W minionym tygodniu koncentrowaliśmy się głównie na spotkaniu z Wieluniem. Wygraliśmy je za trzy punkty i po jednym dniu odpoczynku mieliśmy zajęcia w poniedziałek i wtorek, po których wyjechaliśmy na Słowenię - opowiadał drugi szkoleniowiec. - Jakieś informacje o tym zespole mamy. Otrzymaliśmy jedno spotkanie ligowe. Nie jest tego zbyt dużo, ale to co posiadamy postaramy się maksymalnie wykorzystać - kontynuuje trener.
ZAKSA na europejskie parkiety wraca z Robertem Szczerbaniukiem i Andrzejem Kubackim, to oni doskonale pamiętają wielkie czasy Mostostalu i byli z zespołem podczas ostatniego sezonu w tych rozgrywkach. - Wszyscy stęskniliśmy się za areną międzynarodową, bowiem przez kilka lat nie było w Kędzierzynie-Koźlu tych pucharów. Teraz wracamy i zrobimy wszystko, by zaprezentować się w nich dobrze - mówi Kubacki.
W niedzielę siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zmierzą się z Domexem Tytan AZS Częstochowa. - Wracamy w piątek, w godzinach popołudniowych. Za wiele czasu na odpoczynek nie będzie, bo już w niedzielę zagramy mecz z Częstochową - przypomina szkoleniowiec. Następne spotkanie odbędzie się w kolejny czwartek - rewanż ze słoweńskim klubem. - Przez te dwa tygodnie, począwszy od meczu z Wieluniem, rozegramy pięć spotkań z rzędu. Praktycznie w przerwach przeprowadzimy jedne, dwa zajęcia i znowu będziemy musieli grać. Z tego względu specjalnych przygotowań nie będzie - kończy Kubacki.
Do Słowenii wybiera się również grupa kibiców ze Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Siatkowej w Kędzierzynie-Koźlu. - Wyjeżdżamy trzema busami w czwartek wczesnym rankiem, około 4. Uzbierała się nas całkiem spora grupa - 40 osób - powiedział przewodniczący Stowarzyszenia. Wszystkich pozostałych kibiców zapraszamy na transmisję radiową, jak zawsze oczywiście na antenie Radia Park FM.