PP: Awans AZS-u i Effectora do ćwierćfinału
AZS Częstochowa i Effector Kielce wygrały mecze VII rundy Pucharu Polski i uzyskały awans do ćwierćfinałów.
AZS Częstochowa - Transfer Bydgoszcz
AZS Częstochowa bardzo dobrze rozpoczął mecz. Pewne ataki Michała Kaczyńskiego i Miłosza Hebdy dały im prowadzenie na pierwszej pauzie (8:4). Po przerwie bydgoszczanie zaczęli odrabiać straty. Dzięki mocniejszej zagrywce i lepszej grze w kontrze doprowadzili do remisu (15:15). Od tego moment gra toczyła się punkt za punkt. W końcówce inicjatywę na parkiecie przejęli goście, którzy zwyciężyli do 22. W ostatniej akcji szczelnym blokiem powstrzymali w ataku Kaczyńskiego.
Druga partia od początku toczyła się pod dyktando gospodarzy. Akademicy poprawili przede wszystkim swoją skuteczność w pierwszej akcji oraz wzmocnili zagrywkę. Na przerwach prowadzili odpowiednio (8:7) i (16:14). Z kolei zawodnicy z Bydgoszczy popełnili sporo błędów własnych. Końcówka tego seta była bardzo zacięta. Ostatecznie o dwa oczka lepsi okazali się częstochowianie. W ostatniej akcji blokiem powstrzymali w ataku Janeczka.
Zwycięstwo w drugim secie wyraźnie dodało pewności w grze Akademikom w kolejnej partii. Świetnie atakowali, broni, blokowali – Jakub Vesely, a do tego bardzo dobrze zagrywali. Na słowa pochwały zasługuje gra Dawida Murka. Podopieczni Marka Kardosa pewnie zwyciężyli do 18. W ostatniej akcji piłkę w aut posłał Muagututia.
Czwarty set bardzo dobrze rozpoczął się dla zawodników AZS-u Częstochowa. Dobra zagrywka Murka dała im prowadzenia na pierwszej pauzie (8:5). Do tego świetnie w ataku spisywał się Kaczyński. Z kolei Transfer Bydgoszcz tę partię zaczął z Clarkiem w ataku. Niestety na nic zdała się ta zmiana. Biało-zieloni grali bardzo konsekwentnie i pewnie, dzięki czemu zwyciężyli do 21 i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.
AZS Częstochowa – Transfer Bydgoszcz 3:1 (22:25, 25:23, 25:18, 25:21)
AZS częstochowa: Marcyniak, Murek, Hebda, Vesely, Kaczyński, Hebda, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Kamiński, Kaźmierczak;
Transfer Bydgoszcz: Jurkiewicz, Wika, Janeczek, Woicki, Wieczorek, Muagututia, Bonisławski (libero) oraz Wika, Nowakowski, Clark, Salas.
KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS - Effector Kielce 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 18:25)
Drugi mecz VII rundy Pucharu Polski rozpoczął się o 19.00 w Siedlcach. Kielczanie bardzo dobrze rozpoczęli pierwszą partię. Gospodarze mieli ogromne problemy, żeby zatrzymać w ataku Adriana Buchowskiego. W konsekwencji przegrali pierwszego seta do 23.
W kolejnym secie role się odwróciły. To siedlczanie dyktowali warunki gry. Na pochwałę zasługuje gra Damiana Schulza. W dużej mierze to on przyczynił się do zwycięstwa w tej partii do 19.
Trzeci set co prawda lepiej rozpoczął się dla gości. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili (16:10). Jednak drużynie z Kielc udało się w końcówce odrobić starty i zwyciężyli do 23.
Czwarty set to popisowa gra Effectora Kielce, który wypracował sobie 10 punktów przewagi (19:9). Wypracowanej przewagi punktowej nie stracił i zwyciężył w tej partii do 18 i całym meczu 3:1. Tym samym to zespół z Kielc zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski.
KPS Siedlce: Jasiński, Zbierski, Stańczuk, Przybyła, Schulz, Milewski, Sobczak (libero) oraz Rawiak, Rejowski, Żakieta, Kowalski, Pruski;
Effector Kielce: Staszewski, Buchowski, Dryja, Bieniek, Wolański, Romanutti, Sufa (libero) oraz Lipiński, Jungiewicz, Polański.