PP: AZS Politechnika przed ćwierćfinałem w Legionowie
Przed zaplanowanymi na 20 stycznia ćwierćfinałami Pucharu Polski, zawodnicy AZS Politechniki Warszawskiej zwyciężyli 3:0 w 16 kolejce z Pamapolem Wielton Wieluń i w 17 kolejce zmierzą się z Fartem Kielce. O nastrojach stołecznych akademików przed Pucharem Polski rozmawialiśmy ze środkowym stołecznej drużyny – Marcinem Nowakiem.
PlusLiga: Przed Wami jeden z najważniejszych meczów w sezonie – ćwierćfinał Pucharu Polski. Zagracie przeciwko Assecco Resovii Rzeszów w podwarszawskim Legionowie.
Marcin Nowak: Czy najważniejszy? Na pewno bardzo ważny. Chcemy go wygrać. Gramy u siebie. Jeśli wygramy ten mecz, to zagramy w półfinałach na Torwarze, przed własną publicznością. Wszyscy na to liczymy i czekamy, ponieważ jest to dla nas duża szansa. Należy jednak pamiętać, że Puchar rządzi się swoimi prawami. Już nie raz, w historii Pucharu Polski, okazywało się, że nie wygrywali go faworyci, więc myślę, że wszystko przed nami. Tworzymy fajny zespół, fajnie gramy. Mam nadzieję, że jak nam wyjdą te najbliższe mecze, jak gra nam się ułoży, to będziemy w stanie wygrać w ćwierćfinale z Resovią. Już w tym sezonie raz nam to się udało w Warszawie. W meczu rewanżowym niefartownie przegraliśmy, bo też mogliśmy wygrać nie 3:0, ale 3:1. Niestety, nie udało się. Nie wracajmy już do tego. Resovia cały czas nie gra tego, co potrafi i powinniśmy to wykorzystać w czwartkowym spotkaniu.
- Zatem w szeregach Politechniki panują przed Pucharem Polski bojowe nastroje?
- Dokładnie. Oczywiście. Na pewno się nie poddajemy i nie składamy broni.
- Ćwierćfinał gracie w hali w Legionowie. Czy będziecie mieli szansę zagrać tam przed kluczowym meczem?
- Tak, tak. Jedziemy tam już środę i będziemy trenować.
- Po drodze jeszcze zostaje do rozegrania mecz z Fartem Kielce i miejsce w pierwszej szóstce zapewnione.
- Myślę, że już po ostatnim meczu szóstkę mamy pewno. W najbliższym spotkaniu z kielecką drużyną chcemy się zrewanżować za nieudany mecz na wyjeździe, gdzie zagraliśmy trochę słabiej
i przegraliśmy na własne życzenie. Tutaj u siebie będziemy się starali pokazać, że to był tylko przypadek.