PP: Faworyt jest tylko jeden, ale...
We wtorek 22 grudnia Jastrzębski Węgiel podejmie na swoim obiekcie w Szerokiej AZS UWM Olsztyn, w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Rewanż zostanie rozegrany już w nowym roku - 2 lub 3 stycznia, w Olsztynie.
W poprzedniej edycji pucharowych zmagań jastrzębianie zakończyli rywalizację na ¼ finału, a ich pogromcą był późniejszy triumfator Skra Bełchatów. W pierwszym wyjazdowym pojedynku zagrali bez chorego na grypę libero Pawła Ruska (zastąpił go Sebastian Pęcherz) i polegli gładko 0:3. Na własnej hali wygrali wprawdzie 3:2, ale na turniej finałowy pojechali ich rywale.
Akademicy z Olsztyna stoczyli natomiast twardy bój z Delectą Bydgoszcz (wtedy przedostatnim zespołem w tabeli). Na wyjeździe pokonali bydgoszczan dopiero w tie breaku. Przed własną publicznością niespodzianki już nie było - zwyciężyli 3:1, a niespełna dwa tygodnie później ograli w półfinale faworyzowaną ZAKSĘ i awansowali do finału. Tam ulegli w trzech setach mistrzom Polski z Bełchatowa.
Dla olsztynian poprzednia edycja skończyła się sukcesem, jastrzębianom splendoru nie przyniosła. W bieżących rozgrywkach role mogą się jednak odwrócić, bo i cele obydwu drużyn są odmienne - AZS walczy o spokojny byt, Jastrzębie o medale. W ćwierćfinałowym dwumeczu Pucharu Polski to podopieczni Roberto Santilliego są faworytem. Gdyby nie wahania formy śląskiej ekipy i ich potworne męczarnie w pojedynku z Olsztynem w 8. kolejce spotkań - niespełna trzy tygodnie temu (3:2 po ciężkim, zaciętym meczu) - śmiało można by powiedzieć, że Jastrzębski Węgiel spokojnie powinien zrobić swoje.
PlusLiga 209/2010 uczy jednak pokory, szczególnie tych największych. Drużyny z "ogona” tabeli napsuły krwi wszystkim potentatom i jeśli trafią na "swój” dzień, są w stanie pokusić się o niespodziankę - jak chociażby warszawska Politechnika, gdy pokonała na wyjeździe bełchatowski team.
Olsztynianie nie zachwycają w bieżących rozgrywkach, ale mają swoje wzloty i przebłyski świetnej gry. Jastrzębie, jeśli prezentuje najwyższy poziom jest w stanie wygrać z każdym (3:0 z Delectą i ZAKSĄ). Kluczem do sukcesu w pojedynku z AZS-em Olsztyn będzie zagrywka. Jeśli nie popełnią błędu z wcześniejszej potyczki z siatkarzami Mariusza Sordyla (25 zepsutych serwów), to o wynik powinni być spokojni. Jeżeli natomiast drużyna gości przystąpi do meczu tak zmotywowana i bojowo nastawiona jak poprzednio, na pewno we wtorkowym wieczór sympatyków siatkówki w Jastrzębiu czekają emocje z najwyższej półki.
Jastrzębski Węgiel - AZS UWM Olsztyn - wtorek 22 grudnia, godz. 18.00