PP: Jastrzębski Węgiel bliżej turnieju finałowego
Jastrzębski Węgiel pokonał Tytana AZS Częstochowa 3:1 (25:21, 30:32, 25:22, 25:18) w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski. Drugie spotkanie zaplanowano na 7 stycznia, w Częstochowie.
Częstochowianie przyjechali do Jastrzębia już z Fabianem Drzyzgą (którego, ze względu na kłopoty zdrowotne zabrakło w ostatnim meczu ligowym), ale mecz rozpoczął Jakub Oczko. Borykającego się z drobnym urazem mięśni Dawida Murka zastąpił w wyjściowym składzie Michał Kaczyński, Łukasza Wiśniewskiego Adrian Hunek, a Bartosza Janeczka Michał Kamiński. Choć trener Kardos po spotkaniu chwalił cała trójkę zmienników, najkorzystniejsze wrażenie zdecydowanie wywarł środkowy Hunek, który zapisał na swoim koncie 3 bloki i 88% skuteczności w ataku. Kamiński grał nierówno - świetne akcje przeplatał z prostymi błędami. Kaczyński zagrał słabo tak w przyjęciu, jak i w ataku.
W pierwszym secie wyrównana walka toczyła się do pierwszej przerwy technicznej. Po niej jastrzębianie, którzy do rywalizacji przystąpili w najmocniejszym zestawieniu, odskoczyli (15:11) i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Akademicy mieli swoje szanse na doścignięcie rywali (17:15 po podwójnym bloku na Bartmanie), ale popełniali za dużo błędów własnych, głównie w polu serwisowym.
Drugą partię lepiej zaczęli goście, wśród których fantastyczny fragment gry miał Krzysztof Gierczyński, szczególnie w kontraataku (5:8). Akademicy górowali na siatce, a najbardziej uciążliwy dla rywali był Adrian Hunek. Ponadto, u gospodarzy brakowało koncentracji, pojawiły się niedokładności w przyjęciu i rozegraniu (12:16). Walka rozgorzała na dobre, gdy siatkarze Lorezno Bernardiego doprowadzili do remisu po 18. W końcówce granej na przewagi obydwaj rozgrywający przerzucili ciężar ataku na środkowych i zademonstrowali szeroki wachlarz kombinacji z krótkiej piłki. Wymianę ciosów wygrali ostatecznie siatkarze spod Jasnej Góry, po autowym ataku przeciwników. W tej partii Akademicy zdobyli aż 5 bloków, rywale tylko 1.
Kolejne dwie odsłony należały już do miejscowych, choć siatkarze Marka Kardosa walczyli gorliwie i ambitnie. Mieli jednak coraz większe problemy z odbiorem zagrywki (głównie szybującej Holmesa i Thorntona), a po niedokładnym przyjęciu nie potrafili wyprowadzić skutecznej akcji. Jastrzębianie, mimo iż zdaniem ich włoskiego szkoelniowca zagrali jeden z najsłabszych pojedynków w tym sezonie, zdobyli w meczu aż 10 asów serwisowych, przeważali też w grze na kontrze i lepiej radzili sobie z rozwiązywaniem trudnych sytuacji na boisku.
Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie JW był Michał Łasko (17 oczek przy 57% skuteczności w ataku), wśród gości najczęściej punktowali Michał Kamiński (16 punktów i 45% skuteczności) oraz Krzysztof Gierczyński (15 i 48%).
Składy:
Jastrzębie: Thornton, Łasko, Bartman, Kubiak, Holmes, Bontje, Rusek (L), Sufa (L) oraz Bozko, Nemer, Polański,
Częstochowa: Oczko, Kaiński, Gierczyński, Kaczyński, Hunek, Sobala, Stańczak (L) oraz Janeczek, Drzyzga, Hebda, Bik
Powrót do listy