PP: mistrz Polski ponownie bez straty seta
Asseco Resovia Rzeszów pokonała Effectora Kielce 3:0 (25:20, 25:18, 25:19) w rewanżowym meczu 1/4 finału Pucharu Polski.
Mistrzowie Polski po raz drugi bez straty seta pokonali Effectora Kielce i awansowali do turnieju Enea Cup Finału Pucharu Polski (26-27.01. Częstochowa). Zespół z Rzeszowa po raz siódmy z rzędu zagra w finałowym turnieju, który w ostatnich latach (od sezonu 2009/2010) ma formułę Final Four.
Resoviacy od samego początku zdecydowanie dyktowali warunki gry. Przy bardzo dobrym przyjęciu z łatwością i regularnie punktowali ekipę z Kielc. - Cieszy awans do turnieju finałowego o puchar Polski - mówi Maciej Dobrowolski, rozgrywający Asseco Resovii. - Już zwycięstwo w pierwszym meczu postawiło nas w bardzo dobrej sytuacji i ciężko było się spodziewać, że tego awansu nie wywalczymy. Cieszy jednak zwycięstwo i to że wszyscy grali - nie tylko u nas ale i u rywali. Wiadomo, że to było dla nas takie przetarcie przed ważnym najbliższym meczem ligowym z Częstochową, a dla rywali przed arcyważnym pojedynkiem z Gdańskiem, który zadecyduje o ich awansie do fazy play-off. Po raz kolejny jesteśmy w Final Four PP i tam będziemy walczyli najpierw o ścisły finał, a później, mam nadzieję, o główne trofeum – dodaje rozgrywający mistrzów Polski, którzy po wygranym I secie gwarantującym im awans w kolejnych partiach ani na moment nie spuszczali z tonu. Mimo kilku roszad w składzie, jakich dokonał trener Andrzej Kowal w trakcie spotkania, jakość gry zespołu utrzymywała się na tym samym poziomie.
Asseco Resovia: Dobrowolski, Lotman 2, Grzyb 1, Schops 9, Kovacević 15, Nowakowski 7 oraz Ignaczak (libero), Tichacek 2, Kosok 5, Buszek 11, Perłowski 2, Pałka; Effector: Kozłowski, Penczew 4, Zniszczoł 4, Danger 8, Orczyk 8, Warda 7 oraz Milczarek (libero), Staszewski 4, Józefacki 4, Kokociński 1, Pająk.