PP: PGE Skra - Rajbud GTPS 3:0
PGE Skra Bełchatów pokonała Rajbud GTPS Gorzów Wielkopolski 3:0 (25:16, 25:18, 25:21) w ćwierćfinałowym meczu Enea Cup 2011 Finału Pucharu Polski w Nowym Dworze Mazowieckim. Zespół trenera Jacka Nawrockiego zagra w półfinale z lepszym w spotkaniu AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów.
Mistrz kraju i zdecydowany lider tabeli PlusLigi PGE Skra Bełchatów pewnie wygrał pierwszego i drugiego seta w spotkaniu z jedynym zespołem I ligi, jaki awansował do grona ośmiu uczestników turnieju o Puchar Polski. W trzeciej partii po krótkiej dekoncentracji mistrz Polski oddał pole rywalom, którzy prowadzili m.in. 8:5 i 13:11. Jednak już przy drugiej przerwie technicznej faworyt już prowadził i przewagę utrzymał do końca.
Spotkanie rozpoczęło się od skutecznego ataku Michała Winiarskiego. Błąd zagrywki drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego pozwolił na prowadzenie Skry Bełchatów 5:2. Pierwsza przerwa techniczna przyniosła prowadzenie 8:4 na korzyść bełchatowian. Gracze z Bełchatowa skutecznie zmuszali zawodników Rajbudu GTPS do popełniania błędów własnych. W rezultacie przed druga przerwa techniczną Skra Bełchatów prowadziła 16:10. PGE Skra skutecznie zwiększała przewagę prowadząc 20:13. W rezultacie trener gorzowian – Andrzej Stanulewicz poprosił o czas dla swojej drużyny. mimo niekorzystnego wyniku gracze z Gorzowa Wielkopolskiego prezentowali skuteczna grę środkiem. Jednak zawodnicy Rajbudu nie zdołali zmniejszyć dystansu punktowego przegrywając pierwszego seta 16:25.
Podczas konferencji prasowej trener gorzowian powiedział: wynik był raczej przewidywalny, istnieje doza radości z naszej strony gdyż w pewnych momentach stawialiśmy trudne warunki. Są rzeczy, które nas z tego spotkania bardzo zadowalają. - Przyjechaliśmy na dzisiejszy mecz aby pokazać się z jak najlepszej strony, niestety nie udało się ugrać więcej podczas trzeciego seta. Teraz zamierzamy skupić się na rozgrywkach ligowych.- powiedział kapitan z Gorzowa, Konrad Woroniecki.
Druga część meczu gracze z Gorzowa rozpoczęli trzypunktowym prowadzeniem. Zawodnicy PGE Skry zdołali odrobić straty i to właśnie zespół z Bełchatowa prowadził 8:7 podczas pierwszej przerwy technicznej w tym secie. Gracze I – ligowego Rajbudu GTPS sprawili w tym secie nieco więcej kłopotów Mistrzowi Polski. Do drugiej przerwy technicznej gracze Skry zdołali wypracować czteropunktową prowadząc 16:12. Gracze z Gorzowa popełnili kilka błędów własnych. Skra w dalszym ciągu utrzymywała wysokie prowadzenie 21:15 miedzy innymi dzięki skutecznej grze środkiem Karola Kłosa. Efektownym i skutecznym trójblokiem gracze z Bełchatowa zakończyli drugą część spotkania wygrywając ją 25:18.
Brawa dla zespołu z Gorzowa za awans. Podchodziliśmy do tego meczu bardzo ostrożnie. Na szczęscie koncentracji i skupienia wystarczyło na zwycięstwo- powiedział po meczu trener PGE Skry, Jacek Nawrocki.
Nasza drużyna bardzo cieszy się z awansu do półfinału Pucharu Polski – stwierdził kapitan bełchatowian, Mariusz Wlazły.
Trzeci set spotkania rozpoczął się remisem 1:1. Na początku partii gorzowianie nie pozwalali na prowadzenie Skrze Bełchatów utrzymując wynik 4:4. Skuteczna i bardzo odważna gra Rajbudu przyniosła im prowadzenie 7:4. To właśnie gracze z Gorzowa opuszczali boisko w czasie pierwszej przerwy technicznej prowadząc 8:5. Rozgrywający z Gorzowa, Konrad Woroniecki popisał się skuteczną kiwką przy wyniku 11:9 na korzyść Rajbudu GTPS. Dzięki skutecznej grze w bloku gorzowianie zwiększyli przewagę 14:11. Jednak bełchatowianie bardzo szybko doprowadzili do remisu a następnie do przewagi 16:14. Gorzowianie nie zdołali odrobić strat. PGE Skra Bełchatów wygrywa trzeci set 25:21.