Praca przynosi efekty
- Mieliśmy jeszcze w pamięci spotkanie pierwszej rundy PlusLigi, kiedy to w Kędzierzynie dostaliśmy porządne „baty”. Tym bardziej cieszymy się z dzisiejszej wygranej i z tego, że kolejny mecz z rzędu zagraliśmy na wysokim poziomie - powiedział po spotkaniu AZS Politechnika Warszawska – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (3:1) Robert Prygiel, atakujący warszawiaków.
Pojedynek na warszawskim Towarze wzbudzał wiele emocji wśród zgromadzonych w hali kibiców. Stołeczni siatkarze rozpoczęli bowiem mecz z wysokiego „C” i choć w drugiej partii trochę się zdekoncentrowali, to jednak w następnych odsłonach prezentowali wysoki poziom, grali ofiarnie w obronie, skutecznie w bloku i w ataku.
- Jestem zadowolony ze zwycięstwa i z trzech punktów, które zdobyliśmy. Zespół trzeba pochwalić za dobrą, ambitną grę. Z każdym meczem ograniczamy błędy i gramy coraz lepiej – przede wszystkim w ataku. Jedyne małe „ale” mogę mieć do końcówki czwartego seta, kiedy to straciliśmy kilka punktów z rzędu, ale na szczęście chłopaki ostatecznie poradzili sobie i wybrnęli z tej sytuacji. Cieszy mnie fakt, że praca, którą wykonujemy, przynosi efekty i że urywamy punkty tym najlepszym drużynom - podkreślił Radosław Panas, trener AZS Politechniki Warszawskiej.
Powodów do zadowolenia nie miał z kolei szkoleniowiec z Kędzierzyna – Krzysztof Stelmach nie szczędził słów krytyki pod adresem swoich podopiecznych.
- Błędy, błędy i jeszcze raz błędy - mówił po meczu. - Mojej drużynie zabrakło twardości, charakteru. Mieliśmy zbyt dużo przestojów, przypadkowej gry. Nie może być tak, że przed meczem coś ustalamy, a potem gramy zupełnie inaczej. Poza tym ciężko się gra z tak walecznym zespołem. Bardzo dobra postawa warszawiaków w obronie utrudniała nam grę. Myśleliśmy, że kryzys mamy już za sobą, ale Warszawa pokazała nam dziś, że jesteśmy w błędzie - stwierdził Stelmach.
Po zwycięstwie na warszawskim Torwarze podopieczni Radosława Panasa mają na swoim koncie tyle samo punktów co kędzierzynianie (20) i zajmują piąte miejsce w tabeli. Szósta Delecta Bydgoszcz ma do AZS Politechniki trzy punkty straty.
- Dziś zrobiliśmy kolejny krok do znalezienia się w szóstce i do walki w play-offach. Nasza forma rośnie, walczymy o każdą piłkę, gramy dobrze w obronie i mam nadzieję, że to pozwoli nam zrealizować postawiony sobie cel - zaznaczył Robert Prygiel.
Powrót do listy