Pracowity weekend trenerów PlusLgi
Podczas 8. Memoriału Huberta Wagnera odbyło się, w ramach Polskiej Akademii Siatkówki, szkolenie dla trenerów PlusLigi. Wśród wykładowców byli szkoleniowcy najlepszych drużyn na świecie - Bernardo Rezende, Daniel Castellani i Silvano Prandi, a wśród słuchaczy, m.in. nowy opiekun Siatkarza Wieluń Dariusz Marszałek.
- Bardzo dobra inicjatywa i oby jak najwięcej tego typu spotkań. Burza myśli, ciekawe prezentacje trenerów znanych i uznanych na całym świecie - to tylko pomaga w rozwoju polskiej siatkówki. Oby częściej i na tym samym poziomie - podsumował Dariusz Marszałek, akcentując konieczność ciągłego rozwoju i szukania nowej wiedzy w trenerskim fachu. - Trener jest trochę jak chirurg - nie może zdobyć dyplomu i zakończyć na tym nauki. Cały czas musi się douczać, szukać nowych rozwiązań, korzystać z rad bardziej doświadczonych kolegów.
A chętnych do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem było wielu. Wśród wykładowców znaleźli się: Robert Bałuszyński (trener II zespołu Resovii Rzeszów, asystent Ljubomira Travicy), Krzysztof Felczak (trener MOS Wola, były trener młodzieżowej reprezentacji Polski), Daniel Lecouna (trener przygotowania siłowego reprezentacji Polski), Andrzej Lemek (przewodniczący Wydziału Sędziowskiego PZPS), Ryszard Biernat (absolwent AWF w Warszawie z tytułem doktora i specjalizacją w zakresie rehabilitacji ruchowej).
Prawdziwym hitem szkoleniowego weekendu w Bydgoszczy były jednak prezentacje selekcjonerów Brazylii, Bułgarii i Polski.
Dariusz Marszałek ze szczególną sympatią wspomina wykład jednego z najwybitniejszych obecnie szkoleniowców na świecie, konstruktora potęgi mistrzów świata Brazylijczyków Bernardo Rezende. Bernardinho, mimo doznanej kontuzji ścięgna Achillesa pojawił się na spotkaniu z polskimi trenerami, tuż przed wylotem do Rio de Janeiro na zabieg. Zdradził przy okazji, że już od środy ponownie będzie ze swoim zespołem.
Rezende mówił o "team building”, czyli o tym, jak buduje się zespół na boisku i poza nim, nie szczędząc pikantnych, szkoleniowych ciekawostek - choćby na temat organizowania swoim podopiecznym treningów o szóstej rano. - Wiem też, że gdy w Niemczech przyjechali na trening, a hala była zamknięta, to trenowali na parkingu. Tak się buduje mentalność mistrzów świata - komentował z uznaniem Marszałek.
- Gdy nie ma się zespołu, a tylko ludzi grających w drużynie, nigdy nie można osiągnąć sukcesu, wspiąć się na szczyt. Brazylijczycy to doskonały przykład współpracy i wzajemnego szacunku. Może zbyt wylewnie pokazują to na boisku, ale to już kwestia temperamentu i kultury. W każdym razie, Rezende wykonał tam wielką robotę i moim zdaniem, Brazylijczycy jeszcze co najmniej przez kilka lat będą dominować na światowych parkietach.
Kolejny z wykładowców, selekcjoner Bułgarii Silvano Prandi zaprezentował praktycznie cały swój warsztat i sposób pracy nad nim - od grania blokiem do wykorzystania systemu Data Volley w meczu i na treningu.
- Byłem niezadowolony, że Prandi zaprezentował publicznie coś, o czym myślałem, że tylko ja i on wiemy. Teraz wiedzą już wszyscy - stwierdził żartobliwie opiekun Siatkarza Wieluń. - Mam na myśli pewne funkcje Data Volley i ich wykorzystanie do charakterystyki zawodników. Nie będę zdradzał szczegółów, bo może nie wszyscy to wyłapali podczas szkolenia, ale w systemie Data Volley jest całe mnóstwo funkcji, a wykorzystywane są tylko te podstawowe - wytłumaczył już poważnie.
Szkoleniowiec polskiej kadry Daniel Castellani przedstawił z kolei prezentację na temat przyjęcia zagrywki, szczegółowo analizując poszczególne ustawienia na boisku. - Paradoksalnie, mówiłem o tym co u nas aktualnie najbardziej szwankuje - śmiał się Castellani. - Zademonstrowałem system i pewne elementy techniczne przyjęcia zagrywki, na których bazujemy w reprezentacji Polski, posługując się filmem z konkretnymi sytuacjami z boiska - uzupełnił.
Szkolenie zorganizowane podczas turnieju w Bydgoszczy było jednym z trzech zaplanowanych w ciągu roku. Trenerzy PlusLigi i PlusLigi Kobiet mają obowiązek uczestniczyć w co najmniej dwóch, by otrzymać licencję na kolejny sezon. Drugi kurs zostanie zorganizowany podczas finału Pucharu Polski, a trzeci najprawdopodobniej po zakończeniu rozgrywek ligowych.
- To nie jest zdobywanie licencji, ale tylko jej potwierdzanie - sprostował Daniel Castellani. - Oczywiście wiadomo, że uzyskanie papierka na kursach nie jest tak ważne, jak praktyka trenerska. Takie szkolenia pokazują jednakże jak szeroka jest wiedza trenerska i jednocześnie, zwłaszcza tym młodszym szkoleniowcom nakreślają (taką przynajmniej mam nadzieję) kierunek, w jakim zmierza współczesna siatkówka. Taki w moim mniemaniu jest najważniejszy cel konferencji organizowanych przez Akademię Polskiej Siatkówki.