Prezes Pietrzyk rozpoczyna łowy
Jeszcze na dobre nie przebrzmiały echa zakończonych w sobotę rozgrywek Plus Ligi, a już w klubach zaczął się gorący okres transferowy. Wzmocnienia składu na przyszły sezon zapowiada ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
To był bez wątpienia najlepszy sezon kędzierzyńsko-kozielskich siatkarzy od pięciu lat. Zespół z ośmioma nowymi zawodnikami w składzie i debiutującym szkoleniowcem miał poprawić szóste miejsce sprzed roku. Rewelacyjna runda zasadnicza wzmogła apetyty. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha grali widowiskowo i z polotem. Uplasowali się na drugim miejscu, za wielką Skrą, którą zresztą dwukrotnie pokonali. Przed sezonem, w ocenie fachowców, zespół z Kędzierzyna-Koźla stać było jedynie na walkę o miejsca 5-6. Kilka miesięcy później była to już drużyna gotowa pokonać każdego w PlusLidze.Przyszły jednak play offy i zacięte pojedynki z Asseco Resovią Rzeszów. Mimo kontuzji Jakuba Novotnego i Terence’a Martina do finału zabrakło kilku piłek. Później rozbita ZAKSA nie dała już rady Jastrzębskiemu Węglowi w walce o brąz i ostatecznie zajęła czwarte miejsce.
- Pozostał mały niedosyt. Byliśmy o krok od ścisłego finału, jednak zabrakło nam szczęścia. Czwarte miejsce to i tak duży sukces tej drużyny, którą przed sezonem typowano do walki o miejsca 5-6. – mówi Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY.
Dzięki zajęciu czwartej lokaty kędzierzynianie wystąpią w europejskich pucharach. Włodarze i sponsorzy klubu już myślą o kolejnym sezonie i progresji wyniku. W tym celu zespół musi zostać wzmocniony. Kontrakty kończą się pięciu graczom. Są to: Dan Lewis, Terence Martin, Sławomir Szczygieł, Jakub Novotny i Grzegorz Pilarz.
- Na pewno z tej piątki chcielibyśmy zatrzymać Novotnego, który pokazał, jak ważnym jest zawodnikiem dla zespołu. W kilku klubach mówi się o problemach. Nie wiadomo, jak to wszystko będzie wyglądać. Z pozostałymi graczami będziemy rozmawiać w zależności od rozwoju sytuacji – dodaje prezes Pietrzyk.
Raczej pewne jest odejście Dana Lewisa. Kanadyjczyk z powodu kontuzji stracił niemal cały sezon. W jego miejsce włodarze klubu z Kędzierzyna-Koźla widzieliby Guillaume Samica. Wiadomo jednak, że francuskie przyjmujący nie narzeka na brak ofert i nie wiadomo, czy ZAKSĘ będzie stać na licytację tego siatkarza. Inną opcją może być pozyskanie Olliego Kunnariego z AZS-u UWM Olsztyn, ale to nic pewnego.
Jako pierwszy nowy kontrakt w klubie z ulicy Mostowej może podpisać Iurij Gładyr. Środkowy warszawskiej Politechniki był wielkim objawieniem tego sezonu i prezes Pietrzyk nie ukrywa, że prowadzi z zawodnikiem zaawansowane rozmowy. Do dopełnienia formalności brakuje jedynie podpisów na kontrakcie.
Kolejne pertraktacje z nowymi siatkarzami uzależnione będą od budżetu klubu. Do końca maja ma się wyjaśnić, czy zespół z Kędzierzyna-Koźla pozyska nowego dużego sponsora. Powrót do listy