Prezes PZPS: ważny jest poziom sportowy i organizacyjny rozgrywek
Medale PlusLigi w sezonie 2012/13 rozdane. Złoto przypadło Asseco Resovii Rzeszów, srebro ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, zaś brąz Jastrzębskiemu Węglowi. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski podkreśla, że w ekstraklasie, obok sportowego, ważny jest również poziom organizacyjny rozgrywek.
W zakończonych w miniony weekend rozgrywkach PlusLigi prym wiodły ekipy, w składach których znajdowała się liczna grupa obcokrajowców. O sile zespołów, które walczyły o najwyższy laur, decydowali m.in. tacy gracze, jak Felipe Fonteles, Jochen Schoeps czy Lukáš Ticháček.
- Dobrze by było mieć w polskiej lidze jeszcze kilka zagranicznych gwiazd światowego formatu, ale nie możemy narzekać na poziom naszych rozgrywek – ocenił sytuację prezes PZPS Mirosław Przedpełski. - Już pięć drużyn, a więc połowa ligi, prezentuje dobry, wyrównany poziom.
Do grona klubów, które walczą o mistrzostwo Polski, dołączyć chcą cztery ekipy I ligi: RCS Czarni Radom, BBTS Bielsko-Biała, KS Camper Wyszków oraz MKS Cuprum Mundo Lubin. Samo zgłoszenie chęci rywalizacji w ekstraklasie nie oznacza jeszcze automatycznego uzyskania prawa do występowania w najwyższej klasie rozgrywkowej. Aby tak się stało, zespoły muszą spełnić szereg wymogów.
- Warunki, jakie drużyny aspirujące go ekstraklasy muszą spełnić, dotyczą nie tylko poziomu sportowego, ale też organizacyjnego. Bardzo ważne jest, aby hala była odpowiednio przygotowana. Wiążą się z tym przecież transmisje telewizyjne, reklama, widownia. W najwyższej klasie rozgrywkowej osiąga to już naprawdę fajny poziom. Musimy dalej dbać o to, aby obraz piłki siatkowej w telewizji był tak samo dobry – podkreślił.
Zdaniem prezesa PZPS kwestią czasu jest, kiedy najsłabsze ekipy minionych rozgrywek odbiją się od dna.
- To są tylko przejściowe trudności. Wierzę, że AZS Częstochowa niebawem się odrodzi. Ludzie, nowa hala... To wszystko z pewnością zaprocentuje. Jestem przekonany, że podobnie będzie z AZS Olsztyn. Ten klub ma wspaniałą Poczekajmy, dajmy tym ekipom czas – zakończył.