Prezes PZPS: żeby poszli w ślady męskiej reprezentacji
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Paweł Papke oraz szef Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Jacek Kasprzyk wręczyli przedstawicielom pięciu polskich klubów walczących w europejskich pucharach złote medale FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014, zdobyte przez biało-czerwonych. Życzyli powtórzenia miejsca zespołu trenera Stephane Antigi.
- W tym sezonie w europejskich pucharach wystartowało dziesięć polskich klubów - powiedział na konferencji prasowej Paweł Papke. - Pięć z nich przebiło do strefy medalowej. Jest to sukces całej dyscypliny. Jak dodał, cieszy go, że wrześniowy triumf podopiecznych Stephane'a Antigi przekłada się na sukcesy klubów. - Jestem przekonany, że polskie kluby nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa - dodał sternik PZPS.
Nie jest możliwy sukces wszystkich zespołów. Ze względów regulaminowych w półfinale Final Four Ligi Mistrzów zmierzą się PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów. Turniej odbędzie się w sobotę i w niedzielę w Berlinie. W drugim półfinale zmierzą się Zenit Kazań i Berlin Recycling Volleys.
- Z jednej strony ta regulacja nie jest do końca sprawiedliwa. W innych dyscyplinach dwa zespoły z tego samego kraju mogą grać w finale. Z drugiej, jeden polski zespół na pewno wystąpi w decydującym spotkaniu. Najważniejsze, żebyśmy stworzyli dobre widowisko - powiedział prezes PGE Skry, Konrad Piechocki.
- Chciałbym, żeby co roku polskie zespoły miały w Lidze Mistrzów takie dylematy - dodał wiceprezes Asseco Resovii, Bartosz Górski. - Jestem pewny, że w niedzielę kibice Skry i Resovii będą trzymać kciuki za swoją drużynę, ale też za drugi polski klub.
PGE Skra po raz czwarty zagra w turnieju finałowym LM. Ekipa z Podkarpacia zadebiutuje w tym gronie. Przed laty odnosiła sukcesy w Pucharze Europy zdobywając srebrny medal. Po złoty sięgnął w 1978 roku Płomień Milowice z m.in. Ryszardem Boskiem Włodzimierzem Sadalskim i Waldemarem Wspaniały w składzie.
- Zdobyliśmy medale różnych kolorów, ale brakuje złotego. Jednak nie wywieramy presji na zespole. Triumf w Lidze Mistrzów jest naszym celem od lat - podkreślił Piechocki.
Tydzień później w Szczecinie rozegrany zostanie turniej Final Four Ligi Mistrzyń, którego gospodarzem będzie Chemik Police. Prezes klubu Joanna Żurowska poinformowała, że honorowym patronatem objął to wydarzenie prezydent Bronisław Komorowski.
- Podnosi to jeszcze bardziej rangę tej imprezy. Zrobimy wszystko, żeby Polska nie była kojarzona tylko z sukcesami i turniejami męskiej siatkówki, ale i żeńskiej - zadeklarowała.
W sukces mistrzyń kraju wierzy Kasprzyk. - Wygrały grupę śmierci, dlaczego nie miałyby zwyciężyć w finale? - spytał retorycznie podczas konferencji prasowej.