Aktualności

Przed finałami w Bełchatowie

Bez Michała Winiarskiego przystąpią do walki o złote medale mistrzostw Polski siatkarze PGE Skry Bełchatów. To jednak nie zmienia w najmniejszym stopniu faktu, że to obrońcy tego trofeum będą zdecydowanym faworytem w konfrontacji z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Bełchatowianie grają już po raz siódmy z rzędu w finale. W dotychczasowych sześciu nie znalazła się drużyna, która pozbawiłaby ich mistrzostwa. Najbliżej był Jastrzębski, który w finale wygrał nawet dwa mecze, jednak w piątym musiał uznać wyższość Skry. Było to jeszcze w czasach, gdy w tym zespole grał Daniel Pliński, dziś podpora środku bloku bechatowian. Plina jak zawsze tryska humorem i nie widać po nim napięcia przed spotkaniami podsumowującymi sezon. - Nie ma co ukrywać, że wszyscy fachowcy stawiają na nas, ale wszystko zweryfikuje tradycyjnie boisko - mówi Daniel Pliński. - My do presji się przyzwyczailiśmy już dawno, więc nie ma jakiegoś ciśnienia, choć nie będę ściemniał - przegrany finał byłby dla nas ogromną porażką.

W Bełchatowie specjalnego napięcia też się nie wyczuwa. Trudno powiedzieć czy to efekt tego, że mecze finałowe zaczynają się dość dziwnie, bo w środku tygodnia czy też po prostu kolejne mistrzostwa Polski nieco przyzwyczaiły kibiców do pewnej stabilizacji. Fakt jest jednak faktem, mieszkańcy nie poruszają już tego tematu tak często jak kilka lat temu. To oczywiście nie zmienia jednak postaci rzeczy, że hala Energia będzie zapewne wypełniona po brzegi.

Spokojnie na finały czeka też trener Skry Jacek Nawrocki, choć na pewno wolałby mieć do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. - Michał nie doszedł do siebie po anginie - mówi szkoleniowiec. - Bierze jeszcze antybiotyki, oczywiście nie trenuje i jego występ jest wykluczony. Co do samych finałów to myślę, że ZAKSA będzie chciała zrzucić na nas presje, ale my zrobimy wszystko, żeby wygrać. My też postaramy się stworzyć jak najbardziej bojową atmosferę, a ponieważ są to spotkania finałowe to poziom powinien być wysoki.

Pierwszy mecz w czwartek o godzinie 17.30. Spotkanie numer dwa dzień później o 18.00.

Powrót do listy