Przed meczem Jastrzębski Węgiel - AZS PW
Po nieudanym występie we wtorek w Radomiu przeciwko Cerradowi Czarnym siatkarze Jastrzębskiego Węgla przystępują do kolejnej ligowej konfrontacji, tym razem z AZS-em Politechniką Warszawską.
– Mam nadzieję, że to co wydarzyło się w Radomiu będzie dla nas lekcją na przyszłość. Nie można o tym tak łatwo zapomnieć. Musimy zrozumieć, że jeśli nie ułożymy sobie danego meczu w głowie z odpowiednim wyprzedzeniem, nawet kilka dni wcześniej, a nie 15 czy 30 minut przed pierwszym gwizdkiem, to wówczas będą kłopoty. Powtarzam jak mantrę, że nie ma łatwych spotkań. W moim odczuciu mecze dzielą się tylko na trudne i bardzo trudne. Kto myśli inaczej, jest w błędzie – przekonuje Lorenzo Bernardi, szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla.
Trener jastrzębian nie sądzi, by dwie ostatnie przegrane mogły zachwiać pewnością jego zespołu, który do meczu w Bełchatowie kontynuował serię siedmiu meczów bez porażki. – Porażkę w Bełchatowie jestem w stanie przełknąć, ponieważ tam walczyliśmy. A ostatnim razem tej walki, niestety, zabrakło. Dlatego w sobotę trzeba zademonstrować na boisku, że mecz w Radomiu był jedynie wypadkiem przy pracy. Należy zrobić wszystko, by więcej się to nie powtórzyło. Ale dla mnie idealnie byłoby w ogóle do takich sytuacji nie dopuszczać, by później nie być mądrym po szkodzie – stwierdza Włoch.
Najbliższy rywal Pomarańczowych, AZS Politechnika Warszawska, jest w dołku. W czwartek uległ w Stambule w rewanżowym meczu 2. rundy Pucharu Challenge Fenerbahce 1:3. – To mnie w ogóle nie interesuje, bo my nie przegraliśmy z Czarnymi Radom, ale sami ze sobą. Problem nie leżał w umiejętnościach czy technice, a w głowach. Moja drużyna jak ognia musi wystrzegać się samouspokojenia. Najlepsze mecze w tym sezonie mój zespół grał przeciwko Kędzierzynowi, Rzeszowowi, Bełchatowowi i dwa sety przeciwko Ankarze. Dlaczego? Niech każdy sam sobie odpowie – ucina Lorenzo Bernardi.
Klub najbliższego rywala JW powstał w połowie lat 50-tych, chociaż tradycje warszawskiej siatkówki sięgają już lat 20-tych. W ekstraklasie AZS Politechnika występuje nieprzerwanie od 10 lat. Głównodowodzącymi w sztabie szkoleniowym stołecznego zespołu są: Jakub Bednaruk (pierwszy trener) oraz Przemysław Michalczyk (drugi trener), medaliści mistrzostw Polski (odpowiednio srebrny i złoty) w jastrzębskich barwach.
Początek sobotniego meczu w Jastrzębiu-Zdroju o godz. 18:00.