Przedstawiamy i oceniamy drużyny PlusLigi: Asseco Resovia Rzeszów
13 września zaczyna się XXV sezon PlusLigi. Sezon szczególny, bo po nim liczba drużyn zostanie zmniejszona, a to oznacza, że aż trzy spadną do PLS 1. Ligi. Do 13 września będziemy przedstawiać drużyny, z których większość mocno się zmieniła. O ocenę szans poprosiliśmy eksperta.
Asseco Resovia Rzeszów
Jak co roku rzeszowska drużyna zaliczana jest do faworytów, ale od ostatniego tytułu mistrzowskiego minęło już dziewięć lat. Rok temu wyciągnięto z Jastrzębskiego Węgla, mistrza kraju, Stephena Boyera, przyszedł Yacine Louati, późniejszy złoty medalista olimpijski, ale Asseco Resovia zakończyła rozgrywki na czwartym miejscu. Niepowodzenie, bo za takie trzeba uznać brak medalu, trochę osłodziło wygranie Pucharu CEV, co wcześniej nie udało się żadnemu polskiemu klubowi.
Przerwa międzysezonowa nie byłaby w Rzeszowie ważna bez spektakularnego transferu. Jego bohaterem był Bartosz Bednorz, który ma zastąpić Toreya DeFalco i Louatiego. Ale to nie wszystkie straty, bo po czterech latach z Rzeszowem pożegnał się Fabian Drzyzga, a do PGE Projektu Warszawa, rywala z plusligowej czołówki, przeniósł się Jakub Kochanowski. No i zmienił się trener - Giampaolo Medei wybrał pracę w Cucine Lube Civitanova. Nowym szkoleniowcem jest Tuomas Sammelvuo, Drzyzgę zastąpił Gregor Ropret, doświadczony Słoweniec, który jednak dotychczas nie był liderem drużyn klubowych walczących i najwyższe cele, jaką jest Asseco Resovia.
Fiński szkoleniowiec nie chce mówić o celach postawionych przed zespołem. - Wielką rzeczą dla mnie będzie praca w innym ambitnym polskim klubie, jakim jest Asseco Resovia - deklaruje. I dodaje: - Mamy na pewno dobry zespół, tyle że podobnie mogą myśleć jeszcze w dziesięciu innych klubach PlusLigi. Najważniejsze jest to, żeby stworzyć dobre środowisko do pracy i chemię w drużynie.
OFICJALNE TRANSFERY KLUBÓW PLUSLIGI
Zdaniem eksperta
Jakub Bednaruk, komentator Polsatu Sport
Jak zwykle przed sezonem apetyty w Rzeszowie są duże. Uzasadnione, bo został Boyer, a doszedł Bednorz. Jeśli Cebulj zagra tak jak w kadrze, Asseco Resovia będzie bardzo groźna. To zespół na pierwszą czwórkę PlusLigi, ale od wielu sezonów Resovia nie wyciska maksa z potencjału sponsorsko-kibicowskiego. Drużyna celuje w medal i uważam, że w czwórce może się znaleźć. Ciekawe, jak poradzi sobie Ropret, który gra w czołowej reprezentacji na świecie, lecz dopiero pierwszy raz trafił jako jedynka do liczącego się klubu.
Powrót do listy