Przełamać wreszcie złą passę
W siódmej kolejce PlusLigi zmierzą się ze sobą dwie ostatnie drużyny ekstraklasy - dziesiąta Neckermann AZS Politechnika Warszawska i dziewiąty Jadar Radom. Dla obu zespołów będzie to spotkanie za przysłowiowe sześć punktów. - To jednak dla warszawiaków, a nie dla nas będzie to mecz ostatniej szansy - twierdzi trener Jadaru, Jan Such.
Nie sposób się nie zgodzić z radomskim szkoleniowcem. Neckermann AZS Politechnika Warszawska to bowiem jedyna drużyna, która nie wygrała dotychczas w lidze żadnego spotkania. Jeden punkt podopiecznym Radosława Panasa udało się zdobyć w meczu przeciwko Domexowi Tytan AZS Częstochowa. Ten właśnie zespół został pokonany przez najbliższych rywali Neckermanna, dzięki czemu radomianie mają na koncie trzy „oczka” i plasują się o jedno miejsce wyżej od akademików z Warszawy.
- Nasz zespół jest dobrze przygotowany. W meczach sparingowych, jakie rozegraliśmy tydzień temu z rosyjską Iskrą Odincowo i z reprezentacją Kataru, to my byliśmy lepsi. To tylko świadczy o tym, że jesteśmy w niezłej formie - podkreśla Jan Such. - Jednak żeby pokonać Politechnikę, musimy być maksymalnie skoncentrowani, a przede wszystkim musimy zagrać skutecznie w każdym elemencie. Zdajemy sobie sprawę, że Warszawa będzie walczyć o zwycięstwo, bo jest w znacznie gorszej sytuacji niż my. Będzie to dla nich mecz ostatniej szansy. My jednak jesteśmy optymistycznie nastawieni i zrobimy wszystko, by rozstrzygnąć to spotkanie na swoją korzyść.
Trener Such podkreśla, że jeśli tak się stanie, to jego podopieczni „praktycznie będą w luksusowej sytuacji, jeśli chodzi o awans do fazy play off”. - W kolejnej rundzie czekają nas bowiem wszystkie kluczowe spotkania u siebie, co niewątpliwie będzie naszym atutem. Wówczas będziemy mogli spokojnie grać z czołowymi zespołami i będziemy starać się urwać im jakieś punkty.
Politechnika również będzie chciała wygrać to spotkanie za wszelką ceną, licząc na to, że wreszcie nastąpi w drużynie jakiś przełomowy moment, dający wszystkim iskierkę nadziei.
- Przygotowania do tego meczu przebiegają tak, jak to zakładaliśmy – realizujemy program, który nakreśliłem chłopakom przed przerwą w lidze. Jedynym problemem była dla nas nieobecność Karola Kłosa, który otrzymał od trenera Daniela Castellani’ego powołanie na Puchar Wielkich Mistrzów, ale cóż – taka była, można by rzec, siła wyższa – tłumaczy trener Neckermanna, Radosław Panas.
Młody reprezentant Polski wraca z Japonii we wtorek wieczorem, ale w wyjściowej dwunastce na mecz Neckermanna z Jadarem, jak podkreśla trener Panas, na pewno się znajdzie. – Mam nadzieję, że Karol wróci z Azji zdrowy i w pełni sił. Mam w drużynie do dyspozycji trzech środkowych, więc nie wyobrażam sobie, by Karola zabrakło w składzie. Do gry chłopaków na treningach nie mam praktycznie żadnych zastrzeżeń. Wszyscy ciężko pracują, atmosfera w drużynie jest niezła, tylko niestety nie możemy tego wszystkiego przełożyć na mecze o punkty. Czemu tak się dzieję? Trudno powiedzieć. Politechnika to młoda drużyna, która w stresujących, ważnych momentach sobie nie radzi i popełnia proste błędy.
Z tego też powodu warszawska drużyna w ostatnich tygodniach korzysta z konsultacji z psychologiem. – Nie chcę zdradzać szczegółów, ale rzeczywiście ktoś nam pomaga w tym aspekcie. Póki co mowa jest o zbyt krótkim okresie, żeby można było zobaczyć efekty tych spotkań. Nagle wszystko nie odwróci się o 180 stopni, nie dotknie mas magiczna różdżka, która rozwiąże nasze problemy. Na pewno jednak nam to nie zaszkodzi, a może tylko pomóc. W końcu musi przecież nastąpić kiedyś ten moment, kiedy przerwiemy złą passę, zdobędziemy cenne punkty, które pozwolą nam mieć jeszcze nadzieję na awans do fazy play off. Oby tak się stało w czwartkowym meczu - ma nadzieję trener warszawiaków.
- Wszyscy doskonale wiemy, że gra w Radomiu opiera się przede wszystkim na Robercie Pryglu oraz na dwóch żywiołowych Kubańczykach. To są ich najmocniejsze strony. Poza tym jest to drużyna, której nie można zarzucić braku zespołowości, co oczywiście również jest ich atutem – twierdzi Radosław Panas.
Jaki zatem będzie klucz do zwycięstwa w spotkaniu przeciwko radomianom? - Znamy go, wiemy co trzeba robić, tylko znakiem zapytania pozostaje fakt, czy uda nam się to zrealizować...
Spotkanie Neckermann AZS Politechnika Warszawska – Jadar Radom rozpocznie się w czwartek o godz. 18.30 w warszawskiej Arenie Ursynów.
Powrót do listy