Przemysław Stępień: teraz mecz będzie dwa razy trudniejszy, bo gramy w specyficznej hali
W niedzielę siatkarze Dafi Społem Kielce zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Będzin. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że mecz w Będzinie będzie bardzo istotny. Solidnie się do niego przygotowujemy i na pewno pojedziemy tam z nastawieniem walki o zwycięstwo - powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener kieleckiej drużyny.
Po bolesnej porażce z GKS-em Katowice podopieczni Dariusza Daszkiewicza ciągle zajmują 15. lokatę w tabeli, co grozi spadkiem z ligi. Do końca rundy rewanżowej pozostało już tylko osiem spotkań. - Tych meczów jest coraz mniej, nie tak wyobrażaliśmy sobie mecz z Katowicami. Nie zagraliśmy najlepiej, katowiczanie zagrali to, czego się spodziewaliśmy – solidnie, wykorzystując nasze błędy. Trzeba zdobywać punkty w każdej kolejce i walczyć o zwycięstwo – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej atakujący Dafi Społem, Michał Superlak. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że mecz w Będzinie będzie bardzo istotny. Solidnie się do niego przygotowujemy i na pewno pojedziemy tam z nastawieniem walki o zwycięstwo – dodaje szkoleniowiec kielczan.
W pierwszej rundzie fazy zasadniczej siatkarze ze stolicy województwa świętokrzyskiego odnieśli pierwsze zwycięstwo za trzy punkty właśnie z MKS-em Będzin. - Pierwszy mecz wygraliśmy za trzy punkty, graliśmy konsekwentnie zagrywką, udało nam się wyłączyć dwóch podstawowych zawodników: Rafaela Araujo oraz Marcina Walińskiego – komentuje Przemysław Stępień. - Jest tam kilka mocnych punktów, przede wszystkim atakujący Araujo i przyjmujący Waliński. Większość wygranych meczów wiązało się z ich dobrą grą. Jednym z kluczy do walki o zwycięstwo jest wyeliminowanie tych dwóch zawodników – przyznaje trener.
Co jeszcze może okazać się kluczem do sukcesu w meczu? Zgodnie z popularnym siatkarskim powiedzeniem „Kto zagrywa, ten wygrywa” jest to zagrywka. - Zagrywka jest jednym z elementów, który ułatwia grę, bo odrzuca od siatki. Jeśli to nas przeciwnik odrzuci od siatki, to będziemy musieli grać na wysokiej piłce, więc te piłki nie są już rozgrywane, tylko wystawiane – mówi Stępień. Ten pojedynek będzie jednak o wiele trudniejszy, bowiem kielczanie grają na terenie rywali. - Teraz mecz będzie dwa razy trudniejszy, bo gramy w specyficznej hali. Myślę, że Będzin u siebie czuje się dużo lepiej i ta hala jest ich atutem – analizuje Przemysław Stępień. - Niewątpliwie ogromnym atutem będzie ich hala, gdzie gra się bardzo ciężko i trzeba się szybko do niej dostosować – dodaje atakujący, Michał Superlak.
W ostatnich meczach w gorszej dyspozycji był serbski atakujący Dafi Społem, ale jak sam przyznaje, jest już lepiej. - Jest kilka elementów, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, które nie były dla mnie najlepsze. Właściwie nie wiem dlaczego, trenuję codziennie, robię wszystko, co w mojej mocy. Może moment, kiedy nie przygotowywałem się z drużyną w sierpniu i wrześniu jest powodem złej dyspozycji i teraz za to płacę. Myślę jednak, że z dnia na dzień jest coraz lepiej – wyjaśnia Tomi. - Mam nadzieję, że zwycięstwa przyjdą teraz, w kluczowym dla nas momencie i zdobędziemy kilka ważnych punktów – dodaje atakujący.
Spotkanie z MKS-em Będzin rozpocznie się w niedzielę o 20:00. Transmisję z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport.