PŚ bez Rosji?
Rosja nie zdobędzie złotego medalu. Nie uzyska też awansu do Pucharu Świata. W listopadzie o to trofeum zagrają na pewno finaliści kontynentalnego czempionatu - Włochy i Serbia. Jedną z dwóch dzikich kart ma otrzymać Polska. Czy druga przypadnie Rosji? - Wielka praca poszła znowu na marne - powiedział trener Rosji Władimir Alekno.
W półfinale Rosja przegrała z Serbią 2:3 (23:25, 25:17, 25:22, 31:33, 13:15). - Przykro. Ciężka praca poszła na marne. W czwartej partii mieliśmy przechodzącą piłkę i tego prezentu nie wykorzystaliśmy. W końcówce piątej pomylił się sędzia. Na sto procent mogę powiedzieć, że arbiter podjął złą decyzję. W ten sposób zabrał moją pracę z zespołem. Oczywiście nie jest pewne że wygralibyśmy gdyby decyzja była inna, ale mecz jeszcze byłby rozgrywany - powiedział trener Rosji.
Alekno dodał, że nie ma petensji do zespołu. - Zawodnicy bardzo chcieli, ale nie wyszło. Było napięcie i stres związane z oczekiwaniami - powiedział. Rosyjski szkoleniowiec wypowiedział się o grze rozgrywających. - - Butko nie ma dużego doświadczenia międzynarodowego. W Lidze Światowej sprawdził się, tutaj jest inna sytuacja. Do niego mam mniej pretensji. Siergiej Grankin powinien był grać inaczej. Zawodnik, który od pięciu lat jest w kadrze nie może siebie prowadzić tak jak zdecydowanie mniej rutynowany - powiedział Alekno.
Dodał on, że przed zawodnikami teraz kwalifikacje olimpijskie. - Chcemy grać w igrzyskach. Dziś jednak czynnik ludzki odgrywa dużą rolę - zakończył Władimir Alekno w rozmowie z jedną z rosyjskich agencji.
Powrót do listy