PŚ: Polska - Rosja 2:3
Polska przegrała w Tokio z Rosją 2:3 (23:25, 25:23, 22:25, 25:17, 15:17) w meczu jedenastej i ostatniej kolejki spotkań Pucharu Świata. Pierwsze miejsce w końcowej tabeli zajęła Rosja, drugie Polska. Oba zespoły uzyskały olimpijski awans. Trzecim będzie Brazylia lub Włochy.
Początek pierwszego seta był wyrównany. Do stanu 3:3 oba zespoły grały punkt za punkt. Następnie dwoma atakami z prawego skrzydła popisał się Zbigniew Bartman i Polska prowadziła 5:3. Na pierwszą przerwę techniczą biało-czerwoni schodzili z minimalną przewagą 8:7 po bloku Marcina Możdżonka. Po wznowieniu gry żadnemu zespołowi nie udało się odskoczyć rywalowi na kilka oczek. Dopiero po autowym ataku Tarasa Chtieja i punktowym zagraniu z lewego skrzydła Bartosza Kurka Polacy wyszli na dwupunktowe prowadzenie 16:14, które jeszcze powiększyli do 17:14. Wypracowanej przewagi wicemistrzowie świata z 2006 roku nie zdołali utrzymać. Przy stanie 20:20 trener Andrea Anastasi poprosił o czas. Jednak w końcówce premierowej odsłony meczu więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy Sbornej i to oni wygrali 25:23, zatrzymując w ostatniej akcji Zbigniewa Bartmana. W tym fragmencie gry Rosjanie byli lepsi w bloku 4-1. Zepsuli też pięć zagrywek. Słaby był atak biało-czerwonych.
Drugiego seta lepiej zaczęli Polacy, którzy po autowym ataku Apalikowa prowadzili 4:2. Na pierwszy czas podopieczni trenera Anastasiego schodzili już z czterema punktami przewagi 8:4 po ataku Kurka, a chwilę wcześniej asem serwisowym popisał się Żygadło. Po przerwie Rosjanie szybko odrobili straty i objęli prowadzenie 9:8. Polski szkoleniowiec poprosił o czas, a chwilę później zmienił Łukasza Żygadłę na Pawła Zagumnego. Biało-czerwoni uzyskali kilka punktów przewagi. Świetnymi blokami popisał się m.in. Nowakowski i Zagumny. W takiej sytuacji trener Rosji zdecydował się także na zmiany, pojawił się Krugłow i Makarow. Na nie wiele się to zdało, bo w końcówce drugiego seta lepsi okazali się Polacy, którzy wygrali partię 25:23.
Trzeci set zadecydował o najważniejszym rozstrzygnięciu w turnieju. Rosjanie obejmując prowadzenie w meczu 2:1 zdobyli Puchar Świata. Polacy rozpoczęli z Pawłem Zagumnym i Jakubem Jaroszem w składzie. Na pierwszej przerwie technicznej zwycięzcy tegorocznej Ligi Światowej wypracowali sobie dwa punkty przewagi 8:6. Po wznowieniu gry zawodnicy Sbornej odskoczyli biało-czerwonym na trzy punkty 13:10 i taką przewagę utrzymali również na drugiej pauzie. Potem polscy zawodnicy zaczęli popełniać błędy w ataku co spowodowało, że prowadzenie Rosji wzrastało i wynosiło 19:14 oraz 24:19. Wśród podopiecznych trenera Władimira Alekno nie do zatrzymania był Maksim Michajłow, który kończył każdą piłkę. Biało-czerwoni odrobili kilka punktów, ale ostateczni lepsi okazali się Rosjanie, którzy wygrali kolejną partię 25:22. Ostatni punkt zdobył Aleksander Wołkow.
W czwartym secie trener Władimir Alekno wprowadził kilku rezerwowych graczy m.in. Romana Jakowlewa, który zdobył z Rosją Puchar Świata w 1999 roku i dawno nie grał w reprezentacji swego kraju. Przed 12 laty został wybrany MVP turnieju. W tym roku niczym specjalnym jednak nie popisał. Polacy w tej partii prowadzili od początku do końca. Dominowali na boisku, a serią mocnych zagrywek popisał się Jakub Jarosz. Polska prowadziła m.in. 8:6, 11:6 i 16:9. Ostatni punkt zdobył Michał Ruciak, pieczętując dobrą grę polskiego zespołu.
Gra w tie breaku toczyła się od początku punkt za punkt. Po błędach w ataku Apalikowa i Muserskiego Polska objęła prowadzenie 8:6. Po zamianie stron Polacy kontynuowali swoją dobrą grę. Świetnie w bloku spisywali się Kurek i Możdżonek. Wydawało się, że Polska rozstrzygnie tego ostatniego seta na swoją korzyść. Biało-czerwoni prowadzili 14:9 i jednak Rosjanie wyrównali, a następnie zwyciężyli w końcówce.
Polska – Rosja 2:3 (23:25, 25:23, 22:25, 25:17, 15:17)
MIP: Dimitrij Muserski
Polska: Żygadło, Bartman Nowakowski, Możdżonek, Winiarski, Kurek, Ignaczak (libero) oraz Ruciak, Zagumny, Jarosz, Czarnowski. Rosja: Butko, Michajłow, Apalikow, Muserski, Biriukow, Chtiej, Sokołow (libero) oraz Wołkow, Makarow, Krugłow, Jakowlew, Siwożelez