Steam Hemarpol Norwid Częstochowa zdobył komplet punktów w Nysie
PSG Stal Nysa po raz drugi w ciągu trzech dni zagrała w swojej hali i drugi raz przegrała. W niedzielę nie sprostała Cuprum Stilonowi Gorzów, a w środę komplet punktów zdobył w Nysie Steam Hemarpol Norwid Częstochowa.
Drużyna PSG Stali odrabia zaległości spowodowane brakiem możliwości korzystania z własnej hali. Na mecz czwartej kolejki przyjechał do Nysy bardzo dobrze spisujący się Steam Hemarpol Norwid, mający na koncie wygrane z Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Częstochowian zatrzymała w weekend Aluron CMC Warta Zawiercie, jednak Milad Ebadipour i jego koledzy pokazali, że są silnym i bardzo walecznym zespołem.
Walecznym, bo w pierwszym secie przegrywali 12:16, mając problemy z przyjęciem serwów Dawida Dulskiego. Gości poderwał Ebadipour, a kolejną serię zanotowali przy zagrywkach Sebastiana Adamczyka. W drugiej partii gospodarze dobrze zaczęli (8:5), a częstochowianie nie mogli znaleźć recepty na zatrzymanie Michała Gierżota, który skończył siedem z ośmiu ataków. To jednak było za mało, gdyż od stanu 20:20 wyraźnie lepszy był Norwid, którego liderem był Patrik Indra.
Trener Daniel Pliński szukał poprawy gry w zmianach. I tak się stało, gdy na boisku pojawili się Patryk Szczurek i Remigiusz Kapica. Ten ostatni wsparł bardzo skutecznego Gierżota, obudził się też Zouheir El Graoui, co zaowocowała przewagą PSG Stali i przedłużeniem spotkania. Na więcej drużyna Steam Herpol Norwida nie pozwoliła. Zaczęła od prowadzenia 9:4 po asie Ebadipoura, a później traciła przewagę, by znów odskakiwać. Gdy siatkarze z Nysy zablokowali Bartłomieja Lipińskiego, doprowadzając do remisu 20:20, kilku kibiców, którzy wcześniej założyli kurtki, znów się rozebrało. Ale wtedy goście pokazali moc w zagrywce. Punkty zdobyli Indra i Lipiński, a ich drużyna przypieczętowała zwycięstwo, już czwarte w tym sezonie. PSG Stal ma tyle samo przegranych, a wygrała tylko raz.
MVP spotkania został Indra, który zdobył 23 punkty, atakując z 56-procentową skutecznością.