Puchar Świata: jedna porażka Polaków. Włosi jadą do Rio!
Polska przegrała z Włochami 1:3 (24:26, 25:22, 22:25, 19:25) w ostatnim meczu Pucharu Świata. Tym samym Włosi już teraz zapewnili sobie awans na igrzyska olimpijskie w Rio. MVP spotkania został wybrany Simone Buti. Polacy mają jeszcze szansę zdobyć bilet na IO pod warunkiem, że USA przegra dziś mecz z Argentyną.
Premierową odsłonę meczu drużyny rozpoczęły od równej gry. Na pierwszej pauzie na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wyszli Włosi po udanym ataku Osmany Juantoreny (8:7). Po wznowieniu gry bardzo dobrą zagrywką popisał się Mateusz Bieniek, dzięki któremu Polacy zdołali odskoczyć na dwa oczka (11:9). Włoscy zawodnicy, dzięki dobremu przyjęciu oraz skutecznej grze w kontrze szybko odrobili straty, a na drugiej przerwie objęli prowadzenie (16:14). W dwóch ostatnich akcjach skutecznie zaatakował Ivan Zajcew i Juantorena. Biało-czerwoni łatwo się nie poddali. Po raz kolejny w polu serwisowum z dobrej strony pokazał się Bieniek, dzięki czemu polski zespół odrobił trzy oczka straty i wyszedł na prowadzenie (19:18). Koncówka seta była bardzo nerwowa, ale ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili zawodnicy z Italii. W dwóch ostatnich akacjach punktowymi atakami z lewego skrzydła popisał się Juantorena (26:24).
Seta numer dwa od udanego ataku z lewego skrzydła rozpoczął Zajcew (1:0), a chwilę później asa serwisowego na stronę Polaków posłał Juantorena (2:0). Włosi początkowo kontrolowali przebieg gry, a Polacy popełniali proste błędy (5:2). Jednak krótka przerwa na żądanie Stephane'a Antigi sprawiła, że biało-czerwoni zdołali doprowadzić do remisu (6:6), a chwilę później po asie serwisowym Rafała Buszka objęli prowadzenie (8:7). W dalszej części tej partii polska drużyna kontynuowała swoją dobrą grę i na drugiej pauzie utrzymała dwupunktowe prowadzenie (16:14). Włosi po krótkiej przerwie szybko doprowadzili do remisu (16:16) i od tego momentu zespoły zaczęły grać punkt za punkt. Końcówka tej partii podobnie jak wcześniejszej była bardzo nerwowa, ale z tą różnicą, że w decydyjących momentach, to Polacy postawili kropkę nad i. W ostatnich akcjach biało-czerwoni bardzo dobrze zagrali w ataki oraz bloku, to właśnie skutecznym blokiem w ostatniej akcji został zatrzymany Juantonera (25:22).
Reprezentacja Polski kolejnego seta rozpoczęła z wysokiego "c". Dobre ataki Bartosza Kurka i Michała Kubiaka, a do tego odrzucające zagrywki Buszka dały nam prowadzenie (6:3). Włosi nie złożyli broni i dzięki serwisom Zajcewa doprowadzili do remisu (6:6), a chwilę później schodzili na czas prowadząc (8:7), po ataku świetnie dysponowanego Juantoreny. W dalszej części meczu Polacy zaczęli mieć problemy z dokładnym przyjęciem serwisu oraz skutecznością w ataku, co wykorzystali przeciwnicy. Na drugiej przerwie siatkarze z Italii prowadzili (16:12). Nasz zespół miał problem z zatrzymaniem w ataku wspomnianego Juantoreny, Zajcewa i Filippo Lanzy (13:18). W tej sytuacji szkoleniowiec biało-czerwonych zdecydował się na zmianę przyjmującego - miejsce Kubiaka zajął Matusz Mika. Mistrzowie świata walczyli do końca w tej partii, ale ostatnie słowo w tym fragmencie gry należało do Włochów. W ostatniej akcji skutecznym atakiem z prawego skrzydła popisał się Zajcew (25:22).
Partię numer cztery Polska zaczęła na przyjęciu z Kubiakiem i Miką. Do stanu (5:5) zespoły grały punkt za punkt. Następnie inicjatytwę na boisku przejęli włoscy zawodnicy, którzy na przerwie technicznej objęli dwupunktowe prowadzenie (8:6). W ataku nie miał sobie równych Lanza. Po krótkiej przerwie biało-czerwoni zaczęli mieć problemy z atakiem. Raz za razem na blok Włochów natrafiał Kurek (6:10). Stephane Antiga nie czekają na dalszy rozwój wypadków zdecydował się na zmianę rozgrywającego - miejsce Fabiana Drzyzgi zajął Grzegorz Łomacz. Chwilę później serią świetnych zagrywek popisał się Kubiak, dzięki któremu biało-czerwoni zniwelowali stratę punktową do jednego oczka (10:11). Siatkarze z Italii jak szybko stracili prowadzenie, równie szybko wyszli po raz kolejny na prowadzenie (16:13). W tym fragmencie gry włoscy zawodnicy skutecznie blokiem powstrzymywali w ataku Kurka. W końcówce Polacy starali się robić, co tylko mogli, aby powstrzymać w ataku Juantorene i Zajcewa. Włosi do końca utrzymali koncentrację i nie dali sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa. W ostatniej akcji Buszek posłał zagrywkę w aut.
Reprezentacja Włoch pokonując Polskę za trzy punkty zapewniła sobie awans na igrzyska olimpijskie. Mecz pomiędzy USA i Argentyną rozstrzygnie, która drużyna wygra Puchar Świata. Jeśli Amerykanie wygrają mecz to do ich rąk trafi trofeum i bilet do Rio. Jeśli podopieczni Johna Speraw'a przegrają z Argentyńczykami, biało-czerwoni zajmą drugie miejsce i uzyskają kwalifikację olimpijską.
Polska - Włochy 1:3 (24:26, 25:22, 22:25, 19:25)
Polska: Fabian Drzyzga (1), Piotr Nowakowski (7), Michał Kubiak (12), Bartosz Kurek (21), Rafał Buszek (6), Mateusz Bieniek (12), Paweł Zatorski (L) oraz Dawid Konarski, Mateusz Mika (7), Karol Kłos, Grzegorz Łomacz (1); Trener: Stephane Antiga;
Włochy: Simone Giannelli (4), Simone Buti (6), Osmany Juantorena (25), Ivan Zajcev (18), Filippo Lanza (14), Matteo Piano (5), Massimo Colaci (L) oraz Luca Vettori, Pasquale Sottile; Trener: Blengini Gian Lorenzo.