PWM: Polska - Kuba 1:3
Polska przegrała w Osace z Kubą 1:3 (25:22, 18:25, 18:25, 22:25) w meczu drugiej kolejki Pucharu Wielkich Mistrzów. Była to druga porażka mistrzów Europy. W środę ulegli oni Japonii 2:3.
Polacy, w nieco zmienionym składzie niż wczoraj, dobrze weszli w ten mecz. Przy stanie 2:2 efektywnie w kontrataku zagrał Jakub Jarosz, dzięki czemu biało-czerwoni objęli prowadzenie 3:2. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy schodzili już z przewagą trzech oczek, po dobrym serwisie Grzegorza Łomacza (8:5). Skuteczny blok podopiecznych Daniela Castellani’ego sprawił, że biało-czerwoni prowadzili już 12:8. Chwilę później na tablicy widniał rezultat 12:12, głównie dlatego, że Kubańczycy popisywali się w polu zagrywki. Polacy jednak niemal od razu znów odskoczyli rywalom na kilka punktów, a na drugiej przerwie technicznej, po ataku Bartosza Kurka z drugiej linii, było już 16:13 dla Polski. W kolejnej fazie seta bardzo dobrze spisywał się Jakub Jarosz (17:13, 23:20), a ostatni punkt w pierwszej partii zdobył Marcin Możdżonek, dzięki sprytnemu zagraniu na siatce (25:22).
Drugą odsłonę meczu Polacy rozpoczęli z wysokiego „c”, grając skutecznie w obronie i w kontrze (4:0). Po drugiej przerwie technicznej (8:6) podopieczni Daniela Castellani’ego nieco się jednak rozluźnili, a Kubańczycy zaczęli odrabiać straty. Najpierw blok rywali na Jakubie Jaroszu, potem mocny serwis rywali, autowy atak Bartosza Kurka i zrobiło się 11:10 dla Kuby. W kolejnej części tej partii Kubańczycy zwiększyli przewagę do kilku punktów (16:14, 19:15), by ostatecznie wygrać 25:18.
Trzeci set rozpoczął się podobnie jak drugi - od wysokiego prowadzenia 4:0, z tą jednak różnicą, że tym razem to Kubańczycy osiągnęli taki wynik. As serwisowy Marcina Możdżonka i pojedynczy blok Piotra Nowakowskiego sprawiły jednak, że biało-czerwoni od razu doprowadzili do remisu (4:4). Taki stan długo się niestety nie utrzymał, bo chwilę później Polaków ogarnęła niemoc w ataku, a rywale w dalszym ciągu świetnie spisywali się w polu zagrywki (6:10, 8:13, 11:16). W końcówce tego seta Kubańczycy jeszcze zwiększyli przewagę (14:21, 15:23), a ostatni punkt zdobyli po zepsutej zagrywce Michała Ruciaka (18:25).
Początek czwartego seta był wyrównany, a walka na boisku toczyła się punkt za punkt (3:3, 5:5). Na pierwszą przerwę techniczną to jednak rywale schodzili z przewagą jednego oczka, za sprawą mocnej zagrywki R.Simona. Parę minut później w ataku pomylili się Kubańczycy, Polacy skutecznie zagrali blokiem, taktyczną zagrywką popisał się Piotr Nowakowski – efekt – 13:10 dla Polski. Niestety, podopieczni Daniela Castellani’ego długo nie cieszyli się z prowadzenia, błędy w ataku sprawiły bowiem, że rywale odrobili straty i uzyskali przewagę (14:13, 16:14, 19:15). W końcówce Polacy próbowali jeszcze odrobić straty, a na zagrywce świetnie radził sobie Jakub Jarosz (21:22, 22:23). Na więcej nie było już jednak stać Polaków, przegrali seta 22:25, a całe spotkanie 1:3.
Trzeci mecz Polacy rozegrają w sobotę o godz. 4.30. Ich przeciwnikiem będzie drużyna Brazylii. W pierwszym czwartkowym meczu Brazylia pokonała Iran 3:1 (25:22, 25:18, 23:25, 25:19). POLSKA: Łomacz, Jarosz(21 pkt), Nowakowski, Możdżonek, Kurek, Ruciak, Ignaczak (libero) oraz Bartman, Pliński, Bąkiewicz (pzps.pl)