"Zjedli" Delectę na świąteczny deser
AZS Politechnika Warszawska pokonała Delectę Bydgoszcz 3:0 (25:21, 25:22, 25:21). MVP meczu Zbigniew Bartman.
W kapitalnym stylu 2010 rok zakończyli siatkarze AZS Politechniki Warszawskiej. Po bardzo dobrej grze w niecałe półtorej godziny rozgromili Delectę Bydgoszcz, sprawiając swoim kibicom świetny świąteczny prezent.
Dla stołecznych najlepiej punktowała para przyjaciół: Zbigniew Bartman i Michał Kubiak. – Wygraliśmy i to jest najważniejsze, ale z mojej strony nie był to jakiś supermecz – skomentował na gorąco Kubiak. – Spodziewam się po swojej osobie czegoś więcej. Na szczęście pozostali zagrali bardzo dobrze, dzięki czemu Delecta nie mogła rozwinąć skrzydeł – dodał. – Czekają nas teraz mecze z zespołami z dolnej części tabeli. Na pewno nie będziemy ich lekceważyć. Może będą to najcięższe mecze w tym sezonie? Kto wie – zamyślił się młody przyjmujący
Mecz lepiej rozpoczęli goście. Prowadzili już 6:3 i... na zagrywkę poszedł Michał Kubiak. Rywale mieli ogromne problemy z przyjęciem jego serwisów. Po czterech bezpośrednio stracili punkt, po pięciu kontry wykorzystała Politechnika. Na tablicy szybko zrobiło się 13:6 dla gospodarzy. Podopieczni Waldemara Wspaniałego próbowali gonić wynik, stopniowo zmniejszali straty. Na ich drodze stanął jednak Marcin Nowak, który nie miał sobie równych na siatce. Był nie do zatrzymania w ataku, a w bloku dzielił i rządził. Przy stanie 23:18, bydgoszczanie zdobyli dwa punkty z rzędu, spektakularnym atakiem popisał się Andrzej Wrona. Sytuacja zrobiła się o tyle niebezpieczna, że trener warszawian poprosił o czas. Przerwa okazała się przełomowa, bo po powrocie „Inżynierowie” dobrym atakiem oraz skutecznym blokiem w wykonaniu Ardo Kreeka i Michała Kubiaka zakończyli partię, wygrywając ją 25:21.
Początek drugiego seta to walka punkt za punkt. W drużynie gospodarzy punktowali Michał Kubiak i Zbigniew Bartman; 5:5. W dalszej części widowiska w drużynie gości w ataku nie do zatrzymania byli Martin Sopko i Wojciech Jurkiewicz. Dzięki ich grze Delecta cały czas utrzymywała się na prowadzeniu; 14:15. Przy stanie 18:18, goście popisali się dwoma skutecznymi atakami i znów odskoczyli Politechnice o dwa „oczka”; 20:18. Szczęśliwe okazało się pojawienie na boisku Krzysztofa Wierzbowskiego, który trudną zagrywką odrzucił rywali od siatki, dzięki czemu jego koledzy z drużyny mogli odpowiedzieć skutecznymi kontrami. Punktowali Bartman i Nowak, a rozgrywający Akademików popisał się idealnym blokiem. W efekcie tym razem to gospodarze wysunęli się na dwupunktowe prowadzenie: 23:21. Seta zakończył spektakularnym atakiem z lewego skrzydła Michał Kubiak. AZS Politechnika Warszawska wygrała 25:22 i prowadziła w całym spotkaniu 2:0.
Dwie początkowe akcje trzeciego seta należały do „Inżynierów” i dały im prowadzenie, jednak – jak poprzednio – goście odpowiedzieli skutecznymi atakami. Dzięki Grzegorzowi Szymańskiemu zespół znad Brdy doprowadził do remisu po 4. „Inżynierowie” już na początku partii pokazali, że zamierzają to spotkanie zakończyć w trzech setach. Michał Kubiak „nękał” swoimi atakami zespół Delecty, co pozwoliło gospodarzom na zejście z dwupunktowym prowadzeniem na pierwsze czyszczenie parkietu: 8:6. Gospodarze stracili jednak wiatr w skrzydłach przy stanie 11:12, kiedy to po błędach własnych i dobrej grze w ataku przyjmujących gości, Delecta wysunęła się na prowadzenie. Sytuacja zmieniała się jednak z minuty na minutę. Po dwóch atakach Kubiaka z przechodzącej to „Inżynierowie” wiedli prym na boisku; 17:14. Gospodarze nie dali sobie zabrać ani jednego punktu z prowadzenia; co więcej, po błędach gości w ataku, zdobyli kolejne „oczko” i w kluczowym momencie seta prowadzili 21:17. Bydgoszczanie potrafili jeszcze zebrać się i zdobyli trzy punkty z rzędu. Szczęśliwie, po czasie trenera Panasa, drużyna z Warszawy wykorzystała błędy gości oraz skutecznie atakowała. Po akcji Bartmana już tylko dwa punkty dzieliły Politechnikę od zwycięstwa w tym spotkaniu; 23:21. Seta zamknął Andrzej Wrona. Środkowy Delecty wpadł w siatkę, czym dał stołecznym zwycięstwo. Politechnika wygrała trzeciego seta 25:21 i całe spotkanie 3:0. (azspw.com)