Rafael Redwitz: nasza gra zmierza w dobrym kierunku
AZS Częstochowa w ostatniej kolejce PlusLigi urwał punkty PGE Skrze Bełchatów. Akademicy sobotnie spotkanie przegrali po zaciętej grze 2:3. - Nasza gra zmierza w dobrym kierunku - mówi Rafael Redwitz, kapitan biało-zielonych.
Częstochowianie początku sobotniego meczu przeciwko PGE Skrze Bełchatów nie mogli zaliczyć do udanego. Bardzo dobra zagrywka Nicolasa Marechala i Facundo Conte przysporzyła gospodarzom sporo problemów w przyjęciu, a w konsekwencji ataku. AZS pierwszą partię spotkania przegrał do 16. Jednak od drugiego seta podopieczni Michała Bąkiewicza zaczęli prezentować się bardzo dobrze zarówno w ataku jak i polu serwisowym.
- To nie był zły mecz w naszym wykonaniu, choć przegraliśmy. Myślę, że mogliśmy zagrać lepiej, gdybyśmy nie zmagali się z różnymi urazami. Dla naszej drużyny był to trudny tydzień, ponieważ z kontuzjami zmagałem się między innymi ja, Rafał Szymura oraz Felipe Bandero. Przez ostatnie dni nie mogliśmy wszyscy w pełni trenować - powiedział Rafael Redwitz.
I dodał - Ja doznałem kontuzji w Gdańsku. Przez ostatni tydzień starałem się wrócić do pełni sił. W sobotę nie zagrałem na sto procent swoich możliwości. Robiłem co w mojej mocy, żeby jak najlepiej pomóc drużynie. Oczywiście dostrzegam niedociągnięcia w swojej grze. Mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej.
Bełchatowianie z kolei musieli radzić sobie bez dwóch atakujących - Mariusza Wlazłego oraz Marcela Gromadowskiego. Francuski rozgrywający przyznał, że starali się wykorzystać tę sytuację.
- Przeciwnicy też mieli swoje problemy. Wiedzieliśmy, że w sobotę nie zagra Mariusz Wlazły. To była szansa dla naszej drużyny, żeby urwać jakieś punkty PGE Skrze. W dwóch setach graliśmy naprawdę dobrze. Pokazaliśmy, że możemy toczyć równą walkę z przeciwnikiem - wyznał Redwitz.
Warto jednak podkreślić, że Akademicy w dwóch wygranych setach zagrali na naprawdę wysokim poziomie. W opinii kapitana, zespół z Częstochowy stać na jeszcze lepszą grę. Zawodnicy mają nadzieję, że tą skuteczniejszą i efektywniejszą grę zaprezentują we wtorkowym meczu w Olsztynie.
- Póki co, nie potrafimy toczyć równej walki przez cały mecz. Niemniej nasza postawa w sobotnim meczu jest dobrym znakiem przed kolejnymi spotkaniami. Uważam, że możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość. Teraz musimy skupić się przed ważnym, wyjazdowym pojedynkiem w Olsztynie. Chcemy kontynuować naszą dobrą grę - zakończył Redwitz.