Rafael Redwitz: z każdym dniem idziemy do przodu
Brazylijczyk, Rafael Redwitz od ponad dwóch tygodni przygotowuje się z swoim nowym zespołem - Asseco Resovią do sezonu. Wicemistrzowie Polski z nowym rozgrywającym w składzie mają już za sobą tydzień treningów podczas zgrupowania w Szczyrku.
PlusLiga: -Chyba już zaaklimatyzowałeś się w nowym otoczeniu?
Rafael Redwitz: - Jestem bardzo zadowolony, wszystko jest w porządku. Już podczas pierwszej wizyty w Rzeszowie przy okazji podpisania kontraktu byłem pod wrażeniem zainteresowania mediów i sposobu, w jaki powitano mnie w Resovii.
- Jakie wrażenia po tygodniu pobytu w Szczyrku?
- Ośrodek jest bardzo ładny i interesujący pod kątem przygotowań. Jest tu właściwie wszystko, czego potrzebujemy do tego żeby ciężko pracować, a po treningach dobrze zjeść i odpocząć na basenie, spacerze, czy zabiegach odnowy biologicznej. Ważne jest również to, że jesteśmy w tym ośrodku wszyscy razem i możemy z powodzeniem poznawać się i efektywnie trenować.
- Trenujecie dziennie po 5-6 godzin. Czy jest to dla ciebie nowością?
- Nie, dla mnie to natężenie, długość zajęć i ich natężenie jeśli chodzi o wysiłek fizyczny są naturalne. Jestem do tego typu treningów przyzwyczajony. Myślę, że po takiej długiej przerwie, jaką mieliśmy na odpoczynek, to bardzo ważne żeby jak najszybciej przyzwyczaić się do ciężkiej pracy. Dla mnie jako rozgrywającego istotne jest również zgranie się z wszystkimi zawodnikami, więc osobiście cieszę się, że już pracujemy tak intensywnie i praktycznie ćwiczymy każdy element gry. Z każdym dniem idziemy do przodu i to jest pozytywne na przyszłość.
- Co według ciebie jest najważniejsze na tym pierwszym etapie przygotowań ?
- Przede wszystkim praca nad techniką indywidualną, a więc na początku trenowanie tzw. prostych piłek, kształtowanie techniki przyjęcia, rozegrania i ataku. Na tym etapie ważna jest koncentracja na dokładnym i precyzyjnym wykonywaniu prostych akcji. Z czasem, jak wzajemnie poznamy swoje możliwości i upodobania, będziemy mogli trenować trudniejsze akcje i coraz bardziej zgrywać się. Wiadomo jednak, że na to potrzeba trochę czasu i właśnie ciężkiej pracy na treningach.
- Jak z atmosferą w ekipie i czy czujesz się już zintegrowany z zespołem?
- Atmosfera jest bardzo dobra, bo wszyscy wykazują motywację do pracy i chęć poznania się z nowymi zawodnikami w zespole. Koledzy z zespołu są dla mnie bardzo życzliwi. Oczywiście mi jest trochę trudniej uczestniczyć w jakichś bardziej zaawansowanych dyskusjach z nimi przez to, że nie znam polskiego, a mój angielski też jeszcze pozostawia sporo do życzenia. Postaram się jednak podszkolić znajomość angielskiego i nauczyć się chociaż podstaw polskiego, tak żeby komunikacja z innymi zawodnikami była coraz lepsza.
- Po raz pierwszy w swojej karierze masz okazję pracować z Ljubo Travicą. Jakie są twoje pierwsze wrażenia?
- Jestem bardzo zadowolony z pracy z tym szkoleniowcem. Podoba mi się jego warsztat pracy, ale również osobowość, bo to jest ten typ trenera, który jest otwarty na dyskusję i z którym można podzielić się opiniami na wiele spraw. Poza tym Ljubo udzielił mi kilka ważnych wskazówek jeśli chodzi o rozgrywki w Polsce, innych zawodników, opowiedział mi, jak to wszystko wygląda i funkcjonuje w praktyce. Przedstawił mi również, podobnie jak innym graczom, swoją wizję prowadzenia zespołu.
- Czyli poznałeś już jego filozofię pracy?
- Ljubo oczekuje stuprocentowego zaangażowania na każdym treningu. Bardzo szczegółowo analizuje naszą grę i zachowania na boisku. Wymaga od nas dokładności w wykonywanych elementach, a więc kładzie duży nacisk na technikę i powtarzalność pewnych zagrań, które potem mają zaprocentować w meczach. Myślę, że jego styl jego pracy i oczekiwania wobec nas, motywują wszystkich do ciężkiej pracy.
- Do inauguracji PlusLigi został jeszcze ponad miesiąc. Czy myślisz już powoli o rozgrywkach ligowych ?
- Szczerze mówiąc to jeszcze nie. Na to przyjdzie stosowna pora. Na razie koncentrujemy się na przygotowaniach do sezonu. Ten etap jest przecież bardzo ważny, bo od tego będzie zależało jak później będziemy prezentowali się w meczach. Na razie spokojnie trenujemy, potem rozegramy kilka kontrolnych spotkań, a później będziemy już analizowali szczegółowo naszych rywali w PlusLidze i w Lidze Mistrzów.
- W tym sezonie przed zespołem Asseco Resovii stoi niezwykle trudne zadnie. Walka o najwyższe laury na trzech frontach - PlusLiga, Liga Mistrzów i Puchar Polski…
- Bardzo cieszę z tego i to jest dla mnie bardzo ważne, że Resovia jest klubem o dużych ambicjach i aspiracjach. Ja jestem przyzwyczajony do tego, że gram w zespołach, które walczą o mistrzostwo - tak było w Hiszpanii i we Francji. Tylko w zeszłym sezonie we Włoszech grałem w drużynie o nieco innych celach. To był jednak beniaminek ligi, a do tego mieliśmy w trakcie rozgrywek wiele problemów, głównie kontuzji, które uniemożliwiły nam osiągnięcie dobrego wyniku.
- Jakie cele zamierzasz zrealizować w sezonie 2009/2010?
- Bardzo zależy mi na dobrym występnie naszego zespołu w Lidze Mistrzów, włącznie z awansem do Final Four. Natomiast w PlusLidze interesuje mnie walka o mistrzostwo Polski. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jest kilka zespołów z podobnymi aspiracjami jak my, w tym oczywiście utytułowana i niezwykle silna Skra Bełchatów. Uważam jednak, że nie stoimy na straconej pozycji.