Aktualności

Rafał Buszek: cieszę się, że jestem w Kielcach

- Wreszcie udało się wygrać, bo już od początku sezonu wszyscy czekali na taki mecz i miejmy nadzieję przełom w naszej grze. Cieszymy się, że zdobyliśmy trzy punkty – przyznał po wczorajszym zwycięstwie Fartu Kielce nad Jastrzębskim Węglem jeden z bohaterów meczu, Rafał Buszek.

Wczoraj kibice zgromadzeni w Hali Legionów w Kielcach wreszcie mogli być zadowoleni z gry swojego zespołu. Fart Kielce przystąpił do meczu z Jastrzębskim Węglem z dużą wolą walki i zwycięstwa. Determinacja zaowocowała pierwszą w tym sezonie wygraną we własnej hali. - Wreszcie udało się wygrać, bo już od początku sezonu wszyscy czekali na taki mecz i miejmy nadzieję przełom w naszej grze. Cieszymy się, że zdobyliśmy trzy punkty – mówił po spotkaniu z jastrzębianami MVP meczu, Rafał Buszek, który do Fartu trafił z Resovii Rzeszów. W rzeszowskim klubie nie miał zbyt wielu okazji do gry, ale w drużynie z Kielc jest postacią pierwszoplanową. – Bardzo się cieszę, że jestem w Kielcach – przyznaje Buszek.

Początek sezonu dla podopiecznych Grzegorza Wagnera nie był udany. Po pięciu kolejkach kielczanie mieli na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo z Częstochową. Mimo tego w drużynie atmosfera była dobra. - Była nadzieja na zwycięsto. Trenowaliśmy normalnie, ponieważ na treningach to wyglądało bardzo dobrze i tylko czekaliśmy kiedy to „zaskoczy” w czasie meczu – tłumaczy przyjmujący. „Zaskoczyło” wczoraj podczas spotkania z Jastrzębskim, w którym zobaczyliśmy drużynę walczącą i choć podopieczni Lorenzo Bernardiego stawiali opór, to Fart pozwolił im na wygranie tylko jednego seta. - Na pewno rywale grali bardzo dobrze. Trener powtarzał nam aby skupić się na własnej grze i wczoraj pokazaliśmy, że jeżeli jesteśmy skoncentrowani, to możemy wygrywać, nawet z tak mocną drużyną jak Jastrzębie.

Czasu na świętowanie zwycięstwa nie będzie jednak wiele. Już w czwartek Fart Kielce zmierzy się na wyjeździe z olsztyńskimi akademikami. Czy będą w stanie powalczyć o kolejne trzy punkty?

Powrót do listy