Rafał Buszek: Rosjanie zasłużyli na wygraną
W drugim meczu turnieju Ligi Światowej w Łodzi polska reprezentacja przegrała 1:3 (17:25, 20:25, 25:20, 15:25) z ekipą Rosji. Jutro biało-czerwoni zagrają z Francuzami i zakończą zmagania grupowe na polskim parkiecie.
Zgodzi się pan, że mecz w Atlas Arenie, Rosjanie wygrali przede wszystkim dzięki doskonałej zagrywce i skutecznej defensywie?
RAFAŁ BUSZEK: Rosjanie zagrali w Łodzi dużo lepsze spotkanie niż w Kaliningradzie. Sporo zrobili zagrywką, którą odrzucili nas od siatki. Trudno układało nam się akcje, a przez to ciężko nam się grało. Myślę, że podopieczni Alekny zasłużenie wygrali to spotkanie.
W Lidze Światowej grają raczej zmiennicy. Pewny udział w Final Six pozwala wam na większe rozluźnienie w fazie grupowej?
RAFAŁ BUSZEK: Na pewno, ale przede wszystkim komfort gry w Final Six pozwala nam na lepsze przygotowanie się do najważniejszych imprez i spotkań jakie są przed nami. Dzięki temu możemy więcej potrenować, zrobić mocniejszą siłownię, bo i tak zagramy w najlepszej szóstce Ligi Światowej.
Nie uważa pan, że tegoroczna Liga Światowa jest turniejem dedykowanym przede wszystkim drużynom, które nie zagrają na igrzyskach olimpijskich, takich jak Bułgaria i Serbia?
RAFAŁ BUSZEK: Z całą pewnością ci, którzy nie jadą na igrzyska będą chcieli pokazać się na tym turnieju z jak najlepszej strony. Jest to dla nich ostatnia impreza w sezonie, więc trudno się temu dziwić. Jednak te drużyny, które jadą do Rio de Janeiro też chcą wystąpić w Final Six, bo to dla nich fantastyczny sprawdzian przed igrzyskami. Mogą zagrać z mocnymi rywalami i to w meczach o stawkę.
W rozgrywkach w Łodzi poza składem znaleźli się Fabian Drzyzga i Mateusz Mika, którzy leczą urazy. Gdyby nie przepisy FIVB trochę wolnego mogliby dostać także inni gracze…
RAFAŁ BUSZEK: Są takie przepisy… My ich nie ustalaliśmy, a poza tym dla każdej drużyny są one jednakowe. No cóż, jest jak jest.
Rosja w tej edycji Ligi Światowej jest zupełnie inną ekipą niż ta sprzed roku. Możemy powiedzieć, że Władimir Alekna to cudotwórca rosyjskiej siatkówki?
RAFAŁ BUSZEK: Ja staram się unikać takich określeń, ale każdy z nas widzi, że Rosjanie grają dużo lepiej niż w tamtym roku. Zobaczymy jak to się dalej ułoży, bo mecze o stawkę zaczną się dopiero za jakiś czas.
Niedługo przed waszym meczem, do ćwierćfinału Mistrzostw Europy zakwalifikowali się nasi piłkarze. Oglądaliście spotkanie ze Szwajcarią?
RAFAŁ BUSZEK: Tak, wszyscy oglądaliśmy całe spotkanie. Bardzo kibicowaliśmy chłopakom i cieszymy się razem z nimi. Przesunęliśmy nawet jeden posiłek, żeby obejrzeć rzuty karne!
Powrót do listy