Rafał Buszek: w naszej grupie nie ma łatwych przeciwników
- W naszej grupie nie ma łatwych przeciwników. Każdy mecz jest bardzo trudny, czy to przed własną publicznością, czy na wyjeździe. Musimy zbierać punkty, bo chcemy awansować do Final Six. Dlatego też te dwa pierwsze zwycięstwa są dla nas bardzo cenne - powiedział po drugim meczu przeciwko Rosji, Rafał Buszek, przyjmujący reprezentacji Polski.
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski stoczyła bardzo zacięte spotkanie z Rosją. Polacy mecz rozpoczęli bardzo pewnie, skutecznie atakowali i nie popełniali prostych błędów. Jednak w kolejnych dwóch setach role się odwróciły i do zawodnicy Sbornej zaczęli dyktować warunki gry. Po kilku zmianach personalnych Polakom udało sie wrócić do swojej gry i odnieśli zwycięstwo 3:2.
- Cieszymy się, że udało się nam odwrócić losy tego piątkowego spotkania. Myślę, że po dobrym naszym początku część kibiców mogła myśleć, że wynik będzie podobny do tego z czwartkowego meczu. W piątek widać było siłę przeciwnika - powiedział Rafał Buszek.
I dodał - Uważam, że w drugim meczu Rosjanie zagrali dużo lepiej. W czwartek nie układa im się gra. Dlatego można powiedzieć, że przeszli obok tego meczu, za to my graliśmy świetnie.
Podopieczni Stephane Antigi przed startem w Lidze Światowej nie mieli wiele czasu na wspólny trening. Pomimo tego, że do drużyny dołączyło kilku nowych zawodników widać, że zespół bardzo dobrze rozumie się na boisku.
- Uważam, że każdego dnia nasze zgranie będzie lepsze, co mam nadzieję będzie widać na boisku. Wiadomo, że pierwsze mecze są ciężkie, ponieważ ten okres przygotowawczy nie był długi. Tak samo było w zespole rosyjskim. Początkowo nie wiedzieliśmy jakim składem przyjadą do Polski i w jakiej będą formie - podkreślił reprezentant Polski.
W kolejnych dwóch meczach biało-czerwoni zmierzą się z Iranem, który od kilku sezonów prezentuje siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie. Spotkania zostaną rozegrane 5 i 6 czerwca w Częstochowie.
- W naszej grupie nie ma łatwych przeciwników. Każdy mecz jest bardzo trudny, czy to przed własną publicznością, czy na wyjeździe. Musimy zbierać punkty. Chcemy awansować do Final Six. Dlatego też te dwa pierwsze zwycięstwa są dla nas bardzo cenne - wyznał przyjmujący.
Reprezentacja Polski do tej pory w Częstochowie nie grała. Nie zmienia to faktu, że znaczna część zawodników bardzo dobrze zna tę halę z rozgrywek PlusLigi.
- Uważam, że będzie to dobra okazja dla kibiców, zobaczyć naszą grę w innym mieście. Cieszymy się, że możemy grać przed tak wspaniałą publicznością. Myślę, że każdy chciałby grać przed takimi kibicami. Zawsze wspierają nas swoim dopingiem. To są prawdziwe święta siatkówki - zakończył Buszek.