Rafał Buszek: zrobiliśmy krok w tył
PLUSLIGA: Wydawało się, że po meczu w Gdańsku już wróciliście na właściwe tory, ale po spotkaniu z Olsztynem nie można tak chyba powiedzieć?
RAFAŁ BUSZEK (przyjmujący Asseco Resovii): No niestety, to nie było nasze kolejne najlepsze spotkanie. Szkoda, bo fajnie wyglądało to w Gdańsku, a w tym meczu z Olsztynem, to można powiedzieć, że zrobiliśmy krok w tył.
- Jak pan myśli - z czego to wynika?
- Ciężko znaleźć odpowiedź, bo treningi wyglądają fajnie. Jakość jest bardzo wysoka, a nie przełożyliśmy tego na mecz.
- Przegrywając z Indykpolem AZS 0-2 w kolejnych długimi punktowymi seriami odrabialiście straty doprowadzając do tie-breaka, ale w nim znów rywal był górą…
- Przegrywaliśmy 0-2, ale wystarczyło zagrać dwie piłki lepiej w którymś z początkowych setów i wynik byłby troszeczkę inny. Bardzo szkoda tego meczu, bo mieliśmy w nim swoje szanse. Gdybyśmy zagrali troszeczkę lepiej, to pewnie byśmy zakończyli ten mecz na naszą korzyść.
- Na chwilę zapominacie o lidze i w poniedziałek zaczynacie Klubowe Mistrzostwa Świata.
- To jest zupełnie inna impreza niż PlusLiga, gdzie gramy na co dzień. Przyjeżdżają do nas najlepsze drużyny na świecie, więc fajnie będzie się sprawdzić na tle takich ekip i brać udział w takich mistrzostwach.
- W ub. sezonie w barwach ZAKSA-y grał pan w KMŚ, gdzie rywalami w grupie były podobnie jak teraz zespoły z Włoch, Iranu i Brazylii. Zresztą znów będzie miał pan okazję zmierzyć się z Sadą Cruzeiro.
- Wydaje mi się, że w ub. roku nie mieliśmy troszeczkę szczęścia, bo wygraliśmy pierwsze spotkanie z irańskim zespołem. Później po kolejnym niezwykle emocjonującym meczu niestety przegraliśmy 2-3 z Cucine Lube Civitanova i na koniec graliśmy z Sadą o awans do półfinału. Brazylijczycy zagrali bardzo dobre spotkanie i zakończyliśmy turniej na fazie grupowej.
- Teraz zaczynacie turniej od meczu z Sadą Cruzeiro. Czy Brazylijczycy są głównym faworytem w waszej grupie?
- Zawsze Brazylia, czy to reprezentacja, czy klubowe zespoły, są bardzo silne i w gronie faworytów. Zobaczymy jak zaprezentują się na Podpromiu.
- Z jakiego wyniku Asseco Resovii w KMŚ będzie pan zadowolony?
- Bardziej skupiam się na naszej grze niż na konkretnym celu. Chciałbym, żeby ona wyglądała bardzo dobrze, na pewno zdecydowanie lepiej niż w meczu z Olsztynem.
- Czy gra w tak silnie obsadzonym turnieju może wam pomóc w wejściu w końcu na ten najwyższy poziom?
- Mam nadzieję, że tak będzie, bo jest możliwość grania z najlepszymi, a my przecież też mamy świetnych zawodników i tak naprawdę brakuje tego, żeby przełożyć to na naszą grę. Możliwości i potencjał mamy ogromny. Myślę, że każdy czeka, żeby ta nasza gra była stabilna i żebyśmy w każdym spotkaniu prezentowali się jak najlepiej.
- A kiedy kibice zobaczą Rafała Buszka w optymalnej formie, bo na razie to niestety różnie z tym bywa?
- Mam nadzieję, że to już będzie za niedługo. Na treningach wygląda to wszystko fajnie, tylko trzeba to teraz przełożyć na warunki meczowe i myślę, że będziemy wszyscy zadowoleni.
Powrót do listy