Rafał Murczkiewicz: odporność psychiczna będzie najważniejsza
3:0 i 2:3 to wyniki, które w domowych meczach MKS-u Będzin w tym sezonie jeszcze nie padły. - Bardzo byśmy chcieli, aby w spotkaniu z Łuczniczką Bydgoszcz spełnił się ten pierwszy scenariusz - powiedział Rafał Murczkiewicz, asystent trenera Stelio DeRocco.
Będzinianie wiedzą, jak wygrywać z Łuczniczką. W pierwszej rundzie fazy zasadniczej, w mieście nad Brdą, pokonali ją bez straty seta, choć do stanu 19:14 dla gospodarzy w premierowej partii kompletnie nic na to nie wskazywało. - Rzeczywiście, pierwszy set w Bydgoszczy kosztował nas sporo nerwów. Mam nadzieję, że rewanż będzie spokojniejszy, choć nie spodziewam się pięknego meczu - mówił Rafał Murczkiewicz.
Ewentualne niepowodzenie MKS-u, marzącego o zajęciu bezpiecznej pozycji na finiszu sezonu zasadniczego, poważnie skomplikuje jego sytuację w tabeli. - Zagramy o przysłowiowych sześć, a nawet dziewięć punktów. Obydwa zespoły znajdują w strefie barażowej (mają po 15 pkt - przyp. red.) i chcą powiększyć przewagę nad drużynami ze strefy spadkowej do dziewięciu "oczek" - dodał asystent trenera.
Kluczem do wygranej będzie z całą pewnością zatrzymanie atakującego Bartosza Filipiaka, mającego za sobą świetne występy przeciwko zespołom z Warszawy i Katowic, w których zdobył łącznie aż 46 punktów. - Bartosz jest główną opcją Łuczniczki w ataku, dostaje dużo piłek, ale nawet jeśli będzie miał "dzień konia", to sam meczu nie wygra, gdyż konieczne jest wsparcie pozostałych zawodników - przyznał członek sztabu szkoleniowego. Ważnym ogniem Łuczniczki stał się również nowy nabytek Jewgienij Gorczaniuk, występujący na pozycji przyjmującego. Grek ukraińskiego pochodzenia bardzo szybko zadomowił się w wyjściowym składzie ekipy z województwa kujawsko-pomorskiego. - Wzmocnił Łuczniczkę, pokazując się w meczach z ONICO i GKS-em z przyzwoitej strony. Na pewno musimy mu się dokładnie przyjrzeć i przeanalizować jego grę - podkreślił trener.
Będzinianie mogą obawiać się także zagrożenia ze strony trenera Jakuba Bednaruka, uznawanego za świetnego motywatora, pod wodzą którego siatkarze z Bydgoszczy w ostatnich dwóch spotkaniach z wyżej notowanymi zespołami zdobyli aż cztery punkty. - Nie znam metod trenerskich, ani motywacyjnych trenera Bednaruka, które są owiane legendą, ale widać po jego zawodnikach, że wychodzą na boisko z pozywytnym nastawieniem. Uważam jednak, że istotniejsza od motywacji w tak ważnym meczu będzie odporność psychiczna oraz umiejętność gry pod presją - zakończył Rafał Murczkiewicz.
Powrót do listy