Rafał Szymura: PreZero Grand Prix to super odskocznia
Jastrzębski Węgiel po porażce z Projektem Warszawa 0:2 zakończył swój udział w trzeciej letniej edycji PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki rozgrywanej w Krakowie. - Nasz zespół przygotowania rozpoczął w poniedziałek. Jeśli chodzi o turniej w Krakowie, to sądzę, że każdy miał z tyłu głowy myśl, aby nie nabawić się żadnej kontuzji. PreZero Grand Prix to super odskocznia i zabawa, a najważniejsze, żeby zdrowo zakończyć ten turniej - powiedział Rafał Szmura, przyjmujący wicemistrza Polski.
PLUSLIGA.PL: Po sobotniej porażce z Projektem Warszawa żegnacie się z grą w PreZero Grand Prix PLS.
RAFAŁ SZYMURA: Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w tym turnieju. Nie udało się nam zajść dalej, ale taki jest sport. Nie ma co narzekać. Projekt dzisiaj był po prostu od nas lepszy. Dla nas to była fajna zabawa. Małymi krokami wchodzimy w okres przygotowawczy i na nim się koncentrujemy.
Ten turniej był chyba dla was przede wszystkim okazją, żeby ucieć od codziennych treningów w hali?
RAFAŁ SZYMURA: Nasz zespół przygotowania rozpoczął w poniedziałek. W związku z tym, nie spędziliśmy jeszcze zbyt dużo czas na treningach. Ważne, że zdrowi po wakacjach wróciliśmy do przygotowań. Teraz skupiamy się na siłowni i fizycznych aspektach przygotowań. Jednak z każdym tygodniem w hali będziemy spędzać więcej czasu. Treningi będą coraz mocniejsze, intensywniejsze. Do wszystkiego podchodzimy spokojnie, bo do rozpoczęcia sezonu pozostało 50 dni. Jeśli chodzi o turniej w Krakowie, to sądze, że każdy miał z tyłu głowy myśl, aby nie nabawić się żadnej kontuzji. PreZero Grand Prix to super odskocznia i zabawa, a najważniejsze, żeby zdrowo zakończyć ten turniej.
Teraz wasza cała uwaga skupia się na bezpiecznych przygotowaniach do sezonu 2022/23 PlusLigi, który będzie długi i niezwykle wymagający.
RAFAŁ SZYMURA: Dokładnie tak. Pierwszy sparing mamy zaplanowany na 1 sierpnia. Przez najbliższe trzy tygodnie będziemy mieli jeszcze wolne weekendy. Potem cała machina będzie działać na najwyższych obrotach. Póki co, pracujemy spokojnie. Treningi mamy łączone. Ważny jest, aby spokojnie wchodzić w cykl treningowych i unikać kontuzji. Pracujemy zgodnie z rytmem wyznaczony przez sztab szkoleniowy. W niedługim czasie będziemy wchodzić w tę najważniejszą część, czyli granie w siatkówkę.
Jeszcze nie trenujecie w komplecie, ponieważ część zawodników przygotowuje się do mistrzostw świata. Jednak domyślam się, że cel Jastrzębskiego Węgla się nie zmienia. Będziecie chcieli dorównać sukcesom Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle?
RAFAŁ SZYMURA: Dokładnie tak, myślę że u nas w Jastrzębiu zawsze cele są najwyższe. Nie ma się co oszukiwać, nasz klub jest bardzo dobrze zorganizowany. Można powiedzieć, że to top w Europie. Nie ukrywamy, że chcemy wygrać, co tylko się będzie dało. Mamy bardzo równy skład. Myślę, że trener będzie korzystał ze wszystkich zawodników i razem będziemy pracowali na sukces klubu.
Na koniec zapytam jeszcze o nowego trenera. Marcelo Mendez jest znany z pracy w Polsce, ale dla klubu z Jastrzębia to nowa twarz i zapewne spore oczekiwania.
RAFAŁ SZYMURA: Trener na razie przebywa na kadrze w Argentynie. Nie mieliśmy jeszcze okazji, żeby porozmawiać. Póki co, pracujemy pod kierunkiem jego asystenta. Osobiście jestem nastawiony pozytywnie. Czas pokaże, jak to wszystko się rozwinie, jaka będzie nasza forma i jak będziemy prezentować się pod kątem fizycznym.