Rekord Jastrzębskiego Węgla i rekordowy spadek PSG Stali Nysa
Jeszcze nigdy w historii 16-zespołowej PlusLigi na półmetku lider nie zdobył tak wielu punktów jak Jastrzębski Węgiel w obecnym sezonie. W porównaniu do poprzednich rozgrywek największy regres zanotowała PSG Stal Nysa.
PlusLiga osiągnęła już półmetek fazy zasadniczej. Wszyscy fachowcy podkreślają, że poziom rozgrywek jest bardzo wysoki. - Poziom się podniósł, drużyny walczą, nawet te teoretycznie słabsze, skazywane na spadek. Oglądam wiele meczów, bo mi się podoba gra - mówi Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z Montrealu.
W porównaniu z poprzednim sezonem czołówka niewiele się zmieniła - miejsce Asseco Resovii Rzeszów zajęła BOGDANKA LUK Lublin, która na półmetku poprawiła swoją pozycję o dwa miejsca, zdobywając o pięć punktów więcej niż rok temu. Z medalistów poprawił się tylko Jastrzębski Węgiel, który ma 40 punktów, o jeden więcej niż w sezonie 2023/20224. To najlepszy wynik od powiększenia PlusLigi, czyli od 2022 roku; różnica jest niewielka, bo najpierw Aluron CMC Warta Zawiercie miała 38 punktów, a w ubiegłym roku zespół z Jastrzębia-Zdroju - 39.
Zamykający tabelę GKS Katowice zdobył zaledwie cztery punkty. W poprzednim sezonie Enea Czarni Radom miała o dwa punkty więcej, a dwa lata temu BBTS Bielsko-Biała o połowę mniej. Obie drużyny spadły do PLS 1. Ligi. Sprawdziliśmy też, że do zajęcia 13. pozycji, która zagwarantuje w obecnym sezonie utrzymanie, potrzeba było odpowiednio 30 i 29 punktów.
Największy postęp w obecnych rozgrywkach zrobił Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, który zgromadził aż 11 punktów więcej niż w poprzednim sezonie, co dało mu awans o pięć miejsc. W sumie postęp zrobiło siedem klubów: 10 punktów więcej ma ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, osiem - Cuprum Stilon Gorzów, siedem Ślepsk Malow Suwałki.
Na przeciwnym biegunie jest PSG Stal Nysa, która ma na swoim koncie aż 13 punktów mniej! Duże spadki zaliczyły też Trefl Gdańsk (-11), GKS Katowice (-8) i - co zaskakujące - Asseco Resovia.
Mamy też szczegółowe statystyki po 15 kolejkach. Najwięcej setów - 66 - rozegrali siatkarze Trefla, o jeden mnie Asseco Resovia, a o dwa Ślepsk Malow. Najczęściej karane były PSG Stal (siedem upomnień, w tym jedna czerwona kartka) i Indykpol AZS (pięć, w tym czerwona).
Aż 72 razy o challenge prosił Mariusz Sordyl, trener Trefla, i rzadko się mylił, bo w 34,72 proc. miał rację. Skuteczny był też Andrzej Kowal (Cuprum Stilon) który trafił 17 z 49 challenge'ów (34,69 proc.). Najrzadziej prosił o sprawdzenie Marcelo Mendez, który wygrał 13 z 37 próśb (35,14 proc.). Najmniej skutecznych challenge'ów mieli trenerzy PSG Stali (zaledwie 15,09 proc.).
Najlepsza frekwencja była na meczach w hali Globus w Lublinie - spotkania BOGDANKI LUK-u obejrzało 32.845 widzów, co daje średnią 4.106. Przeciętną powyżej 3 tys. miały jeszcze Indykpol AZS (3.822) i Cuprum Stilon (3.346).
Ryszard Bosek ocenia pierwszą rundę PlusLigi
Poziom PlusLigi jest bardzo wysoki. Poza zagrywką, która jest jeszcze do doszlifowania, najbardziej poprawiła się gra w obronie i dzięki temu gra stała się atrakcyjniejsza. Jest dużo obron, nawet trudnych piłek. Zawodnicy nauczyli się bronić jedną ręką, co dziś jest to obowiązkiem, bo piłka tak szybko klata, że dwoma rękoma ciężko się ustawić z dwiema rękami. A czym więcej razy piłka zostanie podbita i więcej razy przeleci nad siatką, mecz jest atrakcyjniejszy.
Negatywnie zaskoczeń nie ma, a dużym pozytywem jest to, że zespoły, które na początku sezonu wyglądały na słabsze, jak na przykład Gdańsk i Olsztyn, grają coraz lepiej i potrafią sprawić niespodzianki. Podoba mi się to, co zrobił z Indykpolem AZS-em trener Marcin Mierzejewski. Nawet ostatni w tabeli GKS Katowice walczy i się nie podaje, a na tym polega przecież piękno sportu.
Oceniając indywidualnie, to poza naszymi kadrowiczami, jakimś fenomenem jest Indra (na zdjęciu). Wyróżnia się też cały zespół z Częstochowy, który zrobił dobre wzmocnienia. Pojawiło się w PLusLidze kilku młodych siatkarzy. Nawet w czołowych drużynach dostają szansę, co dobrze rokuje polskiej siatkówce.
Powrót do listy