Rekord PGE Skry w Lidze Mistrzów
- Polski klub PGE Skra Bełchatów pobił rekord oglądalności fazy grupowej Ligi Mistrzów - informują zagraniczne portale o tematyce siatkarskiej. Średnia frekwencja trzech meczów wyniosła 11 177 osób.
9 grudnia spotkanie mistrza Polski z Radnickim zobaczyło 10 300 widzów. Tydzień później na spotkanie z Knackiem przyszło 11 130, a w minioną środę na trybunach Atlas Areny zasiadło 12 100, żeby zobaczyć zwycięstwo nad Teruelem. Podając te dane przypomina się, że swoje mecze w PlusLidze PGE Skra rozgrywa w Bełchatowie. W Lidze Mistrzów spotkania odbywają się ze względu na ogromne zainteresowanie w Łodzi, gdzie jest znacznie większa hala.
- Ogromne zainteresowanie meczami siatkówki w Polsce oraz nasze możliwości organizacyjne są czasem bardziej cenione poza granicami naszego kraju niż przez nas samych - powiedział prezes Rady Nadzorczej Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Andrzej Gołaszewski. - Trudno więc dziwić się, że co roku przyznaje się Polsce jakąś dużą imprezę. W 2010 roku będzie to Final Four Ligi Mistrzów. W ciemno stawiam, że będzemy mieli komplety publiczności na każdym spotkaniu.
Andrzej Gołaszewski przypomina, że Europejska Konfederacja Siatkówki wybiera gospodarza Final Four po zakończeniu fazy grupowej. - Nie jest "winą" Bełchatowa, że taki wymyślono regulamin. Gdyby w Rosji, Niemczech czy Portugalii mecze siatkówki gromadziły taką widownię jak u nas, to jestem przekonany, że tamtejsze kluby czy federacje zabiegałyby o organizację takich turniejów jak Final Four. Nie robią tego gdyż wiedzą, że ponoszą duże ryzyko finansowe - powiedział Andrzej Gołaszewski.
Przypomniał on, że przed kilku laty Częstochowa gościła uczestników finałowego turnieju jednego z europejskich pucharów. - Wtedy gospodarza wyłaniano z czwórki najlepszych drużyn. Jednak konkurs też się odbył. Nasza oferta przebiła pozostałe - zakończył prezes Rady Nodzoczej PLPS S.A.