Remis w Wieluniu
Pamapol Siatkarz Wieluń zremisował przed własną publicznością z Jadarem Radom 2:2 w sparingowym meczu. Trenerzy Damian Dacewicz i Jan Such umówili się na rozegranie czterech setów.
- Zaczęliśmy bardzo obiecująco, wykonaliśmy mocne uderzenie. Naszemu rywalowi pozwoliliśmy na niewiele. Pewnie wygraliśmy pierwszego seta - powiedział trener beniaminka PlusLigi Damian Dacewicz. Jednak w dalszych fragmentach sparingu role odwróciły się. Atutem gości była trudna zagrywka. Mocno serwował nie tylko Robert Prygiel. Dotrzymywali mu kroku m.in. Arkadiusz Terlecki i Grzegorz Kosok. Zawodnicy Pamapolu Siatkarza mieli problemy z przyjęciem. Jadar wiele ataków gospodarzy zatrzymał blokiem.- Nie chcieliśmy przegrać. Walczyliśmy dzisiaj tak jakbyśmy występowali w meczu ligowym - dodaje Damian Dacewicz. - Był to dobry set w naszym wydaniu. Sprawiedliwie trzeba dodać, że trener Jan Such robił wiele zmian w składzie, próbował różnych ustawień i kombinacji.
Zainteresowanie siatkówką w Wieluniu jest ogromne. Na meczu z Jadarem nie było zbyt wielu kibiców, ale biletów na inaugurację sezonu z mistrzem kraju PGE Skrą Bełchatów nie ma już od trzech tygodni. Pamapol Siatkarz rozegrał w środę szósty sparing. - Niestety, niektóre mecze kontrolne nam wypadły. Na turniej we Włoszech, gdzie byliśmy nie dojechały wszystkie drużyny. Rozegraliśmy mniej meczów niż zaplanowaliśmy. Teraz trudno znaleźć sparingpratnerów z PlusLigi. Ale nie załamujemy rąk. Robimy swoje. W piątek i sobotę zagramy w Radomiu z Jadarem i Politechniką Warszawską - powiedział Damian Dacewicz. Powrót do listy