Reprezentant USA: PlusLiga jest z roku na rok coraz lepsza
- Trzeba oddać Resovii, że jest bardzo dobrą drużyną. Pokazaliśmy waleczność, ale nie bylibyśmy w stanie ugrać czegoś więcej w tym meczu. Mimo porażki jestem dumny z chłopaków - mówi o przegranym 1:3 meczu Joshua Tuaniga, rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn i reprezentacji USA.
PLUSLIGA PL: Mimo że do Rzeszowa przyjechaliście osłabieni brakiem będącego w wysokiej formie środkowego Taylora Averilla mocno postawiliście się faworyzowanej Asseco Resovii.
Joshua Tuaniga, rozgrywający Indykpolu AZS Olszyn: Tak i jestem dumny z naszej drużyny, która pokazała dobrą walkę w tym spotkaniu. Mieliśmy swoje szanse w pierwszym i drugim secie, które były rozgrywane na przewagi. Trzeba jednak oddać Resovii, że jest bardzo dobrą drużyną. Pokazaliśmy waleczność, ale nie bylibyśmy w stanie ugrać czegoś więcej w tym meczu. Mimo porażki jestem dumny z chłopaków. Mam nadzieję, że na treningach w przyszłym tygodniu dojdziemy do siebie i będziemy mocno pracować nad tym, żeby w kolejnych meczach wykorzystywać swoje szanse na wygrywanie większej ilości punktów.
PLUSLIGA PL: W trakcie meczu z Asseco Resovią urazu kolana doznał Karon Butryn, wasz lider, co zapewne miało wpływ na przebieg czwartej partii zdominowanej już przez gospodarzy?
To jest część gry i trzeba się pogodzić z tym, że kontuzje i urazy niestety się przydarzają. Na pewno Karol jest naszym głównym atakującym, ale staraliśmy się też wspierać Johnniego [Jana Króla – przyp. red.] jak wszedł na boisko. Natomiast brakowało nam świetnej zagrywki Karola, który spisywał się w tym elemencie znakomicie.
PLUSLIGA PL: Oba zespoły miały duże problemy z przyjęciem zagrywki i obdzielały się wzajemnie asami. Mimo niskiego poziomu pozytywnego przyjęcia zdołał pan jednak wystawić dużo piłek do swoich środkowych, którzy byli skuteczni.
Myślę, że wynikało to z tego, że jak tylko mogłem zagrać środkiem, to decydowałem się właśnie na tą opcję. Obaj nasi środkowi grali na dużym procencie skuteczności, dobrze spisywali się w ataku i wiedziałem, że mogę na nich liczyć.
PLUSLIGA PL: Do tej pory miał pan bardzo dobre wspomnienia z występów w hali Podromie, bo grając jeszcze w Ślepsku Malow Suwałki regularnie wygrywał pan tutaj mecze wraz ze swoją drużyną.
To na pewno niesamowity obiekt. Nie brakuje tu wielu świetnych kibiców, którzy kochają siatkówkę. Bardzo lubię grać w takich warunkach i w takiej atmosferze.
PLUSLIGA PL: Początek sezonu jest trudny dla Indykpolu AZS Olsztyn, który na ten moment ma niekorzystny bilans zwycięstw w stosunku do porażek. Potrzebuje pan więcej czasu na zgranie się z kolegami z zespołu?
To przyjdzie z kolejnymi meczami. Mieliśmy trochę zmian w drużynie i dla mnie jako rozgrywającego, który przyszedł do Olszyna po trzech latach spędzonych w Suwałkach, też nie jest tak łatwo od razu przystosować się do nowych warunków. Poza tym kalendarz spotkań mieliśmy dość ciężki grając z całą czołówką PlusLigi, czyli z naprawdę mocnymi zespołami. Myślę jednak, że to było dla nas takie dobre przetarcie przed kolejnymi tygodniami, kiedy będziemy mieli już większe szanse na wygrywanie meczów i zdobywanie większej ilości punktów niż do tej pory.
PLUSLIGA PL: Jakie są cele Indykpolu AZS Olsztyn na ten sezon skoro już w poprzednich rozgrywkach zespół prezentował się dobrze i zajął szóste miejsce, będąc o krok od awansu do półfinału?
Na pewno w pierwszej kolejności liczymy na awans do fazy play-off, a później zobaczymy co się wydarzy. Aspiracje mamy duże, ale najpierw trzeba się skupić na dobrej pracy na treningach i coraz lepszym poziomie gry.
PLUSLIGA PL: Czego spodziewa się pan po PlusLidze biorąc pod uwagę doświadczenie z gry w Polsce zebrane w poprzednich latach?
Powrót do listyPolska liga jest z roku na rok coraz lepsza i silniejsza. W każdym sezonie jest coraz więcej drużyn z mocnymi składami. Każdy mecz jest wymagający i trzeba się nastawiać na walkę oraz dać z siebie wszystko, żeby liczyć się w grze o zwycięstwo. Cieszę się, że mogę być częścią tego widowiska i grać w tak dobrej lidze.