Resoviacki tydzień adaptacji
Po dwóch tygodniach treningów siatkarze Asseco Resovii mają teraz kilka dni wolnego. Ponownie spotkają się 1 września, ale tym razem już w Spale, gdzie przebywać będą przez tydzień. Przez pierwsze 14 dni przygotowań resoviacy pracowali w hali na Podpromiu, siłowni i na stadionie przy Wyspiańskiego 22.
- Teraz mamy tydzień adaptacji w mieście przede wszystkim dla tych ludzi nowych, którzy się przeprowadzili i potrzebują czasu, żeby między treningami „nie wariowali”, tylko się zorganizowali się właśnie teraz – mówi Piotr Gruszka, trener Asseco Resovii. - Zawodnicy oczywiście dostali plan treningowy na ten czas. Do ligi jest bardzo dużo czasu, więc ten tydzień jest jak najbardziej potrzebny dla ich głów. Od 1 września spotykamy się w Spale i tam trenujemy do ósmego włącznie. Później będzie dzień, może półtora wolnego i już przygotowujemy się do końca w Rzeszowie – stwierdza szkoleniowiec zespołu z Rzeszowa, któremu na jakiś czas z kadry ubył Marcin Komenda przebywający na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Arłamowie. W tej sytuacji jedynym rozgrywającym, jakiego ma do dyspozycji Piotr Gruszka, jest przebywający „gościnnie” Grzegorz Pająk. Przez dłuższy okres przygotowań w ekipie z Rzeszowa nie będzie też Belga Tomasa Rousseaux, Australijczyka Luke’a Perry’ego, Amerykanina Kawiki Shoji’ego i Kanadyjczyka Nicholasa Hoag’a. - Czekamy na informacje, jakie będą spływały z reprezentacji USA, Kandy i Belgii, kto będzie grał w Pucharze Świata, który jest w tym roku specyficzny i zaczyna się niemal zaraz po mistrzostwach Europy – mówi Gruszka i dodaje. - Zakładamy, że Perry i Hoag to są ludzie, którzy raczej będą tam grali, bo zarówno Kanada, jak i Australia nie mają takiej szerokiej kadry jak my i pewnie zagrają w Japonii i wrócą do nas bardzo późno. Oczywiście to nie są ludzie, którzy nagle przyjadą nie wiadomo skąd i będą musieli długo zgrywać się z nami. Całe szczęście są to reprezentanci, więc będą się znajdować w rytmie meczowym – mówi Gruszka. Trenera Asseco Resovii cieszy fakt, że Marcin Komenda, z którym pracował przez poprzednie dwa sezony w GKS-ie Katowice, a teraz będzie w Asseco Resovii, pojedzie na mistrzostwa Europy. - Dla Marcina rozgrywanie jak największej liczby spotkań w reprezentacji, na tak wysokim poziomie, jest bardzo korzystne. Jest to dla niego najlepsza forma przygotowań do gry w Resovii w tym sezonie – mówi Gruszka i dodaje. - Teraz skupiamy się na tym, co możemy zrobić, jak przygotować zespół do momentu kiedy wrócą do nas siatkarze grający w reprezentacjach, a nie ubolewać nad tym, że ich nie ma.
Szkoleniowiec ekipy z Rzeszowa podkreśla jak ważne jest zbudowanie teraz dobrych relacji. - Później, jak wejdziemy w etap gry, sparingów, przede wszystkim rozgrywek ligowych, kiedy dojdzie presja, rywalizacja, nie będzie czasu na aż takie budowanie relacji. To, co zbudujemy w tym czasie, będzie bardzo istotne pod kątem całego sezonu - mówi Gruszka, który do Asseco Resovii przeszedł z GKS-u Katowice z dobrze znanym w Rzeszowie trenerem od przygotowania fizycznego Andrzejem Zahorskim (pracował już w Asseco Resovii w latach 2011-2015).
- Plan przygotowań do każdego sezonu zawsze się różni od poprzedniego, czy to z racji przemyśleń swoich, pewnych szkoleń z konferencji, wymiany doświadczeń z innymi trenerami, ale też z ilością zawodników, którzy przychodzą, odchodzą i do tych zmiennych trzeba się dopasować – mówi Zahorski. - To nie jest tak, że mam przygotowany, jak wielu starszych trenerów, zeszyt sprzed piętnastu lat i przykładowo jeśli dziś jest 1 kwietnia, to „jedziemy” z treningiem z 1 kwietnia. Na pewno to doświadczenie u mnie jest większe i nauczyłem się, z dozą pewnego rozsądku, słuchać zawodników, a zawsze tłumaczyłem im, że to co jest jeśli chodzi o przygotowanie, czyli siłownia, szybkość, to jest pojęcie względne, to jest tylko dodatek do tego, żeby oni grali w siatkówkę przy jak najmniejszej ilości urazów – mówi Andrzej Zahorski, który przed wakacjami przekazał zawodnikom zestaw ćwiczeń. - Teraz po tej ukształtowanej sile przechodzimy do lekkiej intensyfikacji ćwiczeń. Będziemy zwiększać objętość, a z czasem ona się zmniejszy. Jest baza siłowa, żeby zawodnicy byli przygotowani do podjęcia wyzwania w okresie przygotowawczym. Często stara się w tych 8-10 tygodniach przygotowań rzucić wszystkie cechy motoryczne, czyli siłę, wytrzymałość, sprawność, szybkość ale to jest taki krótki okres czasu, że w moim mniemaniu nie ma racji bytu, żeby pogodzić to wszystko. Coś trzeba zrobić wcześniej, żeby na inne elementy był czas, tym bardziej, że coraz więcej będzie zajęć stricte siatkarskich. Nie może być trening po dwie godziny na cechy motoryczne. Ważniejsze jest to co jest okrągłe i trzeba to przyjąć, rozegrać i skończyć – stwierdza trener od przygotowania fizycznego Asseco Resovii.
Resoviacy mają w planach udział w trzech turniejach, ale nie zabraknie też meczów sparingowych, być może już podczas zgrupowania w Spale. – Na tydzień przed inauguracją PlusLigi zagramy na turnieju w Krośnie, choć nie planowałem grania w tym terminie, ale dla nas może to być jedyny turniej, w którym będziemy mieli w 100 procentach obu naszych rozgrywających. Tak więc gra w Krośnie będzie nam jak najbardziej potrzebna – mówi szkoleniowiec Asseco Resovii, którego zespół na inaugurację ligi 26.10. zagra w Katowicach z GKS-em. Przed własną publicznością rzeszowianie zainaugurują sezon w środę 30.10 meczem z beniaminkiem Ślepskiem Suwałki, którego trenerem jest Andrzej Kowal i występuje tam były przyjmujący zespołu z Rzeszowa - Nicolas Szerszeń.
Plan turniejów przedsezonowych
Turniej o Puchar Prezydenta Legnicy (21-22.09.) z udziałem Jastrzębskiego Węgla, GKS-u Katowice, Cuprum Lubin i Asseco Resovia
Turniej we Lwowie (04-6.10.) z udziałem Barkom Każani Lwów, Galatasaray Stambuł, Cerradu Czarnych Radom i Asseco Resovii
Turniej o Puchar Prezydenta Krosna (17-19.10.) z udziałem Cerradu Czarnych Radom, MKS-u Będzin, GKS-u Katowice i Asseco Resovii.
Powrót do listy