RetroPlusLiga (2012/2013): Asseco Resovia potwierdziła szlachectwo
Siatkarze z Rzeszowa obronili tytuł mistrzów Polski po ciężkiej walce w fazie play-off PlusLigi, w której rozegrali aż czternaście meczów.
– Do play-off startowaliśmy z czwartego miejsca i rozegraliśmy w nim 14 spotkań. Wiele przeszliśmy, aby zdobyć tytuł. Po drugim złocie człowiek czuje się jak prawdziwy mistrz, bo nie jest łatwo potwierdzić szlachectwo. Nam się to udało i cieszymy się niebywale – mówił trener Asseco Resovii Andrzej Kowal, który ponownie potrafił przygotować szczyt formy drużyny na najważniejsze mecze.
Nie ma mowy o przypadku lub sprzyjającym układzie. Aby dojść do finału, rzeszowianie musieli uporać się z PGE Skrą Bełchatów i triumfatorem rundy zasadniczej, Delectą Bydgoszcz. Tak trudna droga do finału zahartowała zespół. Drużyna narodziła się w twardym boju, gdy rozprawiła się w ćwierćfinale z PGE Skrą, będąc w nim o krok od odpadnięcia. Kibicom utkwił w pamięci chyba najbardziej drugi mecz, kiedy to bełchatowianie prowadzili w tie-breaku 7:3, lecz wtedy Zbigniew Bartman poderwał rzeszowian do walki. – Powiedział, żeby rozgrywać mu wszystkie piłki, a że je kończył, to mu dogrywałem – mówił rozgrywający Lukaš Tichaček.
W kolejnych dwóch meczach w Bełchatowie Asseco Resovia jednak nie sprostała rywalom i o wszystkim zadecydował piaty mecz w Rzeszowie. – Najlepszy reżyser czy scenarzysta nie napisałby takiego przebiegu sprawy. Przegrywaliśmy 0–2 w serii i u siebie wyciągnęliśmy na 2–2. W Rzeszowie też już było 0:2 w setach i doprowadziliśmy do remisu. W tie-breaku prowadziliśmy 6:3 i mieliśmy piłkę po swojej stronie, ale nie wykorzystaliśmy tego, a później już nasza gra się posypała. Szkoda, bo wykonaliśmy kawał naprawdę fajnej roboty i zostawiliśmy serce na boisku. Wygrał ten, kto miał troszkę więcej szczęścia – mówił po przegranym ćwierćfinale środkowy PGE Skry Bełchatów, Karol Kłos.
W półfinale ekipa trenera Kowala poradziła sobie w czterech meczach ze zwycięzcą rundy zasadniczej, Delectą Bydgoszcz. – Resovia w tej serii była lepsza o kilka piłek i jest w finale. Decydowały szczegóły, dokładność i jak tego zabrakło, to jeden lub drugi zespół miał problemy. Walczyliśmy do końca, ale Resovia okazała się troszkę lepsza – podsumował rozgrywający Delecty, Michal Masny.
W ostatnim spotkaniu zwycięskiego finału z ZAKS-ą w Kędzierzynie-Koźlu znów błysnął Zbigniew Bartman. – Jestem zadowolony z tego sezonu – cieszył się atakujący mistrzów Polski. – Wbrew temu, co dziennikarze wypisują, nie byłem rezerwowym, bo zacząłem sezon w podstawowym składzie. Grałem w nim do momentu, gdy naderwałem mięsień dwugłowy uda. Wtedy do zespołu wszedł Jochen Schöps i chwała mu za to, że udźwignął ciężar i pociągnął zespół w ważnym momencie. Wówczas miałem rolę zmiennika i starałam się wywiązać z niej jak najlepiej. Myślę, że spełniłem oczekiwania, a jak przyszedł moment, że mogłem go wykorzystać i pokazać, że mam jaja, to po prostu to zrobiłem – mówił siatkarz Asseco Resovii.
Rzeszowianie w rundzie zasadniczej przegrali aż sześć spotkań, w Lidze Mistrzów nie przebrnęli I rundy play-off, a w finale Pucharu Polski przegrali z ZAKS-ą, lecz kiedy nadszedł czas, tak jak przed rokiem, stanęli na wysokości zadania. – Jak się ma na końcu sezonu złoty medal na szyi, to nie można powiedzieć, że był nieudany. Patrząc na to, jak graliśmy kilka miesięcy temu, choćby w styczniu, a jak teraz, to jest tylko jeden wniosek: trzeba do końca wierzyć w drużynę i jej możliwości. Pokazaliśmy, że nawet z czwartego miejsca po rundzie zasadniczej jesteśmy w stanie zdobyć mistrzostwo Polski – stwierdził Tichaček.
TABELA RUNDY ZASADNICZEJ PLUSLIGI
Zespół Mecze Pkt Sety
1. Delecta Bydgoszcz 18 41 45:22
2. Jastrzębski Węgiel 18 37 42:24
3. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 18 37 45:27
4. Asseco Resovia Rzeszów 18 35 42:26
5. PGE Skra Bełchatów 18 33 41:31
6. Politechnika Warszawska 18 27 35:36
7. Effector Kielce 18 20 31:40
8. Lotos Trefl Gdańsk 18 17 23:44
9. Indykpol AZS Olsztyn 18 15 23:44
10. Wkręt-met AZS Częstochowa 18 8 19:52
Obowiązywała punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt za przegraną 1:3 i 0:3; awans do play-off: 1–8.; nikt nie spadał; nie rozgrywano meczów o 7. miejsce.
FAZA PLAY-OFF
{I RUNDA}
Delecta Bydgoszcz – Lotos Trefl Gdańsk [3–0] (3:0, 3:0, 3:0)
Jastrzębski Węgiel – Effector Kielce [3–2] (3:0, 3:1, 2:3, 0:3, 3:0)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – AZS Politechnika Warszawska [3–0] (3:0, 3:2, 3:0)
Asseco Resovia – PGE Skra Bełchatów [3–2] (3:1, 3:2, 2:3, 1:3, 3:2)
{II RUNDA}
[O 9. miejsce]
Wkręt-met AZS Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn [3–0] (3:1, 3:1, 3:0)
[O miejsca 5–8.:]
PGE Skra Bełchatów – Lotos Trefl Gdańsk [2–0] (3:0, 3:0)
AZS Politechnika Warszawska – Effector Kielce [2–0] (3:0, 3:1)
[O miejsca 1–4.:]
Asseco Resovia – Delecta Bydgoszcz [3–1] (2:3, 3:1, 3:1 , 3:1 )
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel [3–1] (0:3, 3:1, 3:2, 3:1)
{III RUNDA}
[O 5. miejsce:]
PGE Skra Bełchatów – AZS Politechnika Warszawska [3–0] (3:2, 3:1, 3:2)
[O 3. miejsce:]
Jastrzębski Węgiel – Delecta Bydgoszcz [3–1] (1:3, 3:2, 3:2, 3:0)
[O 1. miejsce:]
Asseco Resovia – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle [3–2] (0:3, 3:1, 3:0, 0:3, 3:1)
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. Asseco Resovia
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3. Jastrzębski Węgiel
4. Delecta Bydgoszcz
5. PGE Skra Bełchatów
6. Politechnika Warszawska
7. Effector Kielce
8. Lotos Trefl Gdańsk
9. Wkręt-met AZS Częstochowa
10. Indykpol AZS Olsztyn
DRUŻYNY MEDALISTÓW
{Asseco Resovia:} Maciej Dobrowolski, Paul Lotman (USA), Wojciech Grzyb, Piotr Nowakowski, Lukaš Tichaček (Czechy), Olieg Achrem (Białoruś/Polska), Rafał Buszek, Zbigniew Bartman, Jochen Schöps (Niemcy), Nikola Kovačević (Serbia), Łukasz Perłowski, Jakub Woś, Krzysztof Ignaczak. [Trener:] Andrzej Kowal.
{ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:} Serhij Kapelus, Jurij Gladyr (obaj (Ukraina), Łukasz Koziura, Dominik Witczak, Antonin Rouzier (Francja), Paweł Zagumny, Grzegorz Pilarz, Krzysztof Zapłacki, Łukasz Wiśniewski, Felipe Fonteles, Rogerio Nogueira (obaj Brazylia), Maciej Polański, Mateusz Kamiński, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek, Michał Ruciak. [Trener:] Daniel Castellani (Argentyna).
{Jastrzębski Węgiel:} Michał Łasko (Włochy/Polska), Krzysztof Gierczyński, Jakub Popiwczak, Radosław Sterna, Tiago Violas (Portugalia), Mateusz Malinowski, Matteo Martino (Włochy), Łukasz Polański, Patryk Czarnowski, Simon Tischer (Niemcy), Mateusz Woźniak, Russell Holmes (USA), Michał Kubiak, Sebastian Matula, Michał Pacławski, Radosław Zbierski, Rob Bontje (Holandia), Damian Wojtaszek. [Trener:] Lorenzo Bernardi (Włochy).
ZESPÓŁ SEZONU (głosowanie wg "Przeglądu Sportowego")
Michal Masny (Delecta Bydgoszcz)
Michał Łasko (Jastrzębski Węgiel)
Stephane Antiga (Delecta Bydgoszcz)
Felipe Fonteles (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Piotr Nowakowski (Asseco Resovia Rzeszów)
Łukasz Wiśniewski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
siatkarz sezonu: Felipe Fonteles (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
najlepszy libero: Krzysztof Ignaczak (Asseco Resovia Rzeszów)
EKSPERT SEZONU
MACIEJ DOBROWOLSKI rozgrywający Asseco Resovii
Nikt się nie spodziewał, że już w I rundzie play-off zmierzą się ze sobą mistrz i wicemistrz Polski sprzed roku, Asseco Resovia z PGE Skrą Bełchatów. Bardzo dobra postawa bydgoszczan, którzy grali równo przez całą rundą zasadniczą, pokrzyżowała nieco plany tak zwanej wielkiej czwórki i wywróciła spodziewaną drabinkę play-off. Niespodzianek w sezonie było bardzo wiele, jeżeli można to nazwać niespodziankami, bo skoro dany zespół wygrywa, to znaczy, że tego dnia jest lepszy. Wydaje mi się, że kluby płacą za sezony reprezentacyjne i turniej olimpijski. Widać, że największe kłopoty mają zespoły z najliczniejszą grupą reprezentantów. Gra była szarpana, wiele też było kontuzji. Po powrocie ze zgrupowań kadry zawodnicy dochodzili do siebie dosyć długo i tutaj mieli pole do popisu trenerzy ze swoim doświadczeniem, aby przygotować zespół na najważniejszy moment tak, żeby wszyscy byli zdrowi i gotowi do gry na wysokim poziomie.
GWIAZDA SEZONU
FELIPE FONTELES (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
To trzeci zagraniczny triumfator rankingu „Przeglądu Sportowego” na najlepszego siatkarza sezonu. Brazylijski przyjmujący zdobył 11 spośród 20 głosów. – Cieszę się, że ludzie doceniają moją grę i mnie komplementują, bo bardzo lubię kontakt z publicznością. Kibice przychodzą na mecze, aby zobaczyć dobre widowisko i ja staram się im to zapewnić. W siatkówce liczy się zespołowość, a nie indywidualna postawa poszczególnych zawodników. Na przykład w pierwszym spotkaniu finałowym zagrałem słabo, a wygraliśmy i okazało się, że opinie o mnie są przesadzone – stwierdził najlepszy zagrywający PlusLigi (50 asów). – To był dla nas bardzo trudny i wyczerpujący sezon z dużą liczbą meczów. Największy kryzys mieliśmy chyba tuż po powrocie z finałów Ligi Mistrzów w Omsku, gdzie nie byliśmy w najwyższej formie i borykaliśmy się z problemami zdrowotnymi – dodał Brazylijczyk, który po tym sezonie odszedł z ligi polskiej.
LICZBY SEZONU
7 – raz z rzędu zloty medal mistrzostw krajowych zdobył Lukaš Tichaček, czeski rozgrywajacy Asseco Resovii (5 razy z niemieckim VfB Friedrichshafen i 2 razy z ekipą z Rzeszowa).
30 – zagranicznych zawodników uczestniczyło w rozgrywkach PlusLigi 2012/13.
75 – bloków miał na koncie najlepszy w tej klasyfikacji w sezonie Andrzej Wrona (Delecta).
26 – godzin kibice obu zespołów koczowali pod halami, by dostać bilety na finałowe mecze ZAKS-y z Asseco Resovią.
3 – zagranicznych trenerów prowadziło zespoły PlusLigi w sezonie 2012/13.
506 – punktów zdobył w rozgrywkach najlepszy siatkarz w klasyfikacji punktujących i atakujących Dawid Konarski (Delecta).