RetroPlusLiga: Mostostal stracił gwiazdy
Sezon 2002/2003 był ostatnim z kolejnych czterech, w których dominował Mostostal-Azoty Kędzierzyn-Koźle. Niestety, sytuacja finansowa sprawiła, że po mistrzowskim sezonie w 2003 roku z klubu zaczęli odchodzić czołowi zawodnicy.
W pierwszej kolejności odeszły dwie największe gwiazdy - Sebastian Świderski wyjechał do Włoch, gdzie podpisał kontrakt z Perugią, a Paweł Papke, wybierany najlepszym graczem dwóch poprzednich sezonów, przeniósł się do Olsztyna, który budował wtedy zespół z wielkimi ambicjami. W 2003 roku Kędzierzyn-Koźle opuścił też Wojciech Serafin, który na rok przeniósł się do Jastrzębia-Zdroju. Po roku w Kędzierzynie-Koźlu nie było kolejnych zawodników - choćby Michała Chadały i Roberta Szczerbaniuka, którzy przenieśli się do Bełchatowa, gdzie budowała się już powoli wielka Skra, czy rozgrywającego Marka Kardosa, który wyjechał do Francji. W 2004 roku z klubem pożegnał się też twórca wielkiego Mostostalu, czyli trener Waldemar Wspaniały. Odchodził bez sukcesu, bo jego zespół zajął dopiero szóste miejsce w ekstraklasie.
Bez wątpienia jednak kończąca sie era Mostostalu-Azoty miała wielki wpływ na rozwój siatkówki w Polsce. Mecze finałowe z AZS Częstochowa w trakcie kilku sezonów przeszły do historii, hale pękały w szwach, a kibice coraz chętniej oglądali też ligę w telewizji. Medal Ligi Mistrzów, czy świetny finał tych rozgrywek w opolskim Okrąglaku - to wszystko m.in. dał polskiej siatkówce Mostostal. Kibice klubu z Mostowej musieli pogodzić się z faktem, że czeka ich kilka chudych lat. Ale wielka siatkówka do Kędzierzyna-Koźla wróciła, bo to miasto, które trudno jest sobie wyobrazić bez siatkówki. Nieprzypadkowo pewnie sukcesy do Kędzierzyna-Koźla wróciły, gdy wrócił tu Sebastian Świderski - najpierw w roli zawodnika, później asystenta trenera, trenera, dyrektora sportowego i wreszcie prezesa.
Powrót do listy