RetroPlusLiga: w sezonie 2005/06 Skra sobie nie przeszkodziła
To był sezon pełen emocji, zakończony wspaniałym finiszem bełchatowskiej Skry. Rozgrywki profesjonalnej ligi odkryły dla kibiców wiele nowych, barwnych osobowości, także spośród zagranicznych siatkarzy i dostarczyły niezapomnianych wrażeń.
Kolejny raz, jak przed rokiem, triumfował zespół trenera Ireneusza Mazura. W finale mierzył on się z klubem z Jastrzębia-Zdroju, który po nieudanych poprzednich rozgrywkach znowu chciał zdobyć złoto, jak przed dwoma laty. W tym celu sprowadzono wielu znakomitych graczy, m.in. Płamena Konstantinowa, jednego z najlepszych obcokrajowców, jacy kiedykolwiek grali w naszej lidze. W klubie chwalono jego profesjonalizm, jednak Bułgar ma za sobą także incydent, który do dziś nie powtórzył się w zawodowej lidze. W trakcie meczu z AZS Częstochowa, za dyskusje z arbitrem Dariuszem Jasińskim, najpierw otrzymał żółtą, a później czerwoną kartkę i karę wykluczenia, przez co musiał opuścić boisko. To jedyny przypadek w piętnastoletniej historii profesjonalnej ligi, by zawodnik wyleciał z boiska! Choć wtedy, w 2006 roku sprawa budziła wielkie emocje, to jednak po latach, gdy Konstantinow spotkał przy okazji mistrzostw świata w Polsce sędziego Jasińskiego, obaj już tylko żartowali na temat tamtego czerwonego zdarzenia...
W finale zmierzyły się BOT Skra i Jastrzębski Węgiel, przejęty w trakcie sezonu przez trenera Ryszarda Boska, który zastąpił Igora Prielożnego. Tylko raz udało się jastrzębianom przełamać bełchatowian, jednak poziom spotkań finałowych był naprawdę wysoki.
– To był najlepszy ze wszystkich finałowych meczów. Bardzo dobrze w zespole Skry zagrali Mariusz Wlazły, Michał Winiarski i Andrzej Stelmach. Gospodarzom czegoś zabrakło, by zaprezentować się tak dobrze, jak w sobotę – podsumował ówczesny selekcjoner biało-czerwonych Raul Lozano, a trener Bosek tłumaczył: – Płamen Konstantinow praktycznie nie nadawał się do gry. Na dodatek dużo gorzej niż dzień wcześniej radziliśmy sobie w zagrywce. Spętała nas możliwość wyrównania stanu finału i doprowadzenia do piątego meczu – dodał Bosek.
Dzień wcześniej w trzecim meczu bohaterem został właśnie Konstantinow, który mimo kontuzji, wspierał zespół i pomógł w wygranej 3:1. – Z konieczności grałem dziś tylko z wykorzystaniem techniki, bo na żadne silniejsze uderzenie nie pozwalała kontuzja barku. Fajnie by było, gdyby o mistrzostwie decydowało pięć meczów, bo to najlepsza reklama siatkówki – mówił Bułgar. Bełchatowianie jednak w kolejnym starciu spokojnie wypunktowali jego drużynę i mogli zacząć świętowanie drugiego z rzędu mistrzostwa Polski.
– Chyba tylko działacze Skry wierzyli, że taki stary chłop jak ja może jeszcze grać dobrze w siatkówkę. Myślę, że w stu procentach odpłaciłem im za zaufanie, mam wielką satysfakcję – cieszył się z mistrzostwa 39-letni Krzysztof Stelmach.
– Cały zespół dziś się odbudował po porażce. Wyszliśmy z pozytywnym nastawieniem, bo nerwy i stres są naszym wrogiem – stwierdził Michał Winiarski, a Krzysztof Ignaczak dodał: – Siedliśmy sobie wcześniej w hotelu i powiedzieliśmy, jakie błędy popełniliśmy w sobotę. Powiedzieliśmy krótko, teraz czas na pełną koncentrację i konsekwencję. To przyniosło efekt.
– Ogromnie się cieszę z tego sukcesu. Jest ukoronowaniem naszej pracy w całym sezonie. Zeszły z nas emocje, zagraliśmy skutecznie, spokojnie i bardzo skoncentrowani. Skra to zespół, jeżeli sam sobie nie przeszkadza, jest w stanie rozgrywać bardzo dobre spotkania – podsumował trener Mazur.
Z PLS po tym sezonie pożegnały się ekipy VKS Jokera Piły (po przegranych meczach barażowych) oraz Polskiej Energii Sosnowiec, która zajęła ostatnie miejsce w lidze. W ich miejsce awansowały Jadar Radom i BKS Delecta Chemik Bydgoszcz.
LICZBY
SEZONU
70 – razy w 132 rozegranych meczach PLS padał wynik 3:0, 34 razy spotkania kończyły się rezultatem 3:1, a 28 razy wynikiem 3:2.
3800 – widzów na meczu to rekord sezonu, który padł w Rzeszowie na spotkaniu Resovii z BOT Skrą Bełchatów.
146 – minut trwał rekordowo długi mecz fazy play-off, w którym BOT Skra po pięciosetowym boju pokonała 3:2 (28:26, 31:29, 19:25, 22:25, 15:12) PZU AZS Olsztyn.
40 500 – widzów w całym sezonie zgromadziła Resovia, najwięcej w PLS. W sumie ligowe spotkania obejrzało na trybunach 210 250 widzów, co dało rekordową średnią 1593.
16 – nominacji na najlepszego gracza meczu zebrał w sezonie 2005/06 atakujący ekipy ze stolicy Radosław Rybak.
TABELA RUNDY ZASADNICZEJ PLS
Zespół Mecze Pkt Sety
1. BOT Skra Bełchatów 18 48 49:10
2. Wkręt-Met Częstochowa 18 43 46:17
3. Jastrzębski Węgiel 18 42 45:17
4. PZU AZS Olsztyn 18 41 44:17
5. Resovia 18 24 32:37
6. Mostostal Kędzierzyn-Koźle 18 19 26:41
7. Wózki BT AZS Warszawa 18 18 24:45
8. Gwardia Wrocław 18 14 24:46
9. Joker Piła 18 13 19:46
10. Polska Energia Sosnowiec 18 8 15:48
n Obowiązywała punktacja: 3 pkt za wygraną 3:0 i 3:1, 2 pkt za wygraną 3:2, 1 pkt za porażkę 2:3, 0 pkt przegraną 1:3 i 0:3; awans do play-off: 1.-8; ostatnia ekipa spadek, 9. drużyna baraż.
KLASYFIKACJA KOŃCOWA
1. BOT Skra Bełchatów
2. Jastrzębski Węgiel
3. PZU AZS Olsztyn
4. Wkręt-Met Częstochowa
5. Politechnika Warszawa
6. Gwardia Wrocław
7. Resovia
8. Mostostal Kędzierzyn
9. Joker Piła
10. Polska Energia Sosnowiec
FAZA PLAY-OFF
{I runda}
n BOT Skra Bełchatów – Gwardia Wrocław 3–1 (2:3, 3:0, 3:0, 3:0)
n Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa – Wózki BT AZS Politechnika Warszawa 3–0 (3:2, 3:2, 3:2)
n Jastrzębski Węgiel – Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle 3–0 (3:0, 3:0, 3:0)
n PZU AZS Olsztyn – Resovia 3–1 (3:0, 3:0, 1:3, 3:0)
{II runda}
[O 9. miejsce:]
n Joker Piła – Polska Energia Sosnowiec 4–0 (3:2, 3:0, 3:2, 3:0)
[O miejsca 5–8.:]
n Gwardia Wrocław – Resovia 2–1 (2:3, 3:1, 3:2)
n Wózki BT AZS Politechnika Warszawa – Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle 2–0 (3:0, 3:2)
[O miejsca 1–4.:]
n BOT Skra Bełchatów – PZU AZS Olsztyn 3–1 (1:3, 3:2, 3:2, 3:2)
n Jastrzębski Węgiel – Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa 3–0 (3:2, 3:1, 3:0)
{III runda}
[O 7. miejsce:]
n Resovia – Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle 2–1 (1:3, 3:0, 3:0)
[O 5. miejsce:]
n Wózki BT AZS Politechnika Warszawa – Gwardia Wrocław 2–0 (3:0, 3:0)
[O 3. miejsce:]
n PZU AZS Olsztyn – Wkręt-Met Domex AZS Częstochowa 3–0 (3:1, 3:0, 3:0)
[O 1. miejsce:]
n BOT Skra Bełchatów – Jastrzębski Węgiel 3–1 (3:1, 3:2, 1:3, 3:0)
DRUŻYNY MEDALISTÓW
{BOT Skra Bełchatów:} Maciej Dobrowolski, Mariusz Wlazły, Krzysztof Stelmach, Andrzej Stelmach, Damian Dacewicz, Krzysztof Ignaczak, Paweł Maciejewicz, Robert Milczarek, Witalij Kiktiew (Ukraina), Jarosław Sobczyński, Michał Winiarski, Radosław Wnuk, Michał Chadała, Robert Szczerbaniuk. [Trener:] Ireneusz Mazur.
{Jastrzębski Węgiel:} Daniel Pliński, Marcin Wika, Przemysław Michalczyk, Lasse-Petteri Laurila (Finlandia), Arkadiusz Terlecki, Paweł Rusek, Jakub Bednaruk, Grzegorz Szymański, Łukasz Kadziewicz, Iwajło Stefanow, Płamen Konstantinow (obaj Bułgaria), Paweł Siezieniewski. [Trener:] Igor Prielożny (Słowacja), później Ryszard Bosek.
{PZU AZS Olsztyn:} Maciej Alancewicz, Wojciech Grzyb, Piotr Gruszka, Paweł Zagumny, Paweł Kuciński, Patryk Czarnowski, Marcin Nowak, Michał Ruciak, Mark Siebeck (Niemcy), Adrian Sarul, Paweł Papke, Piotr Lipiński, Marcin Możdżonek, Michał Bąkiewicz. [Trener:] Grzegorz Ryś, później Waldemar Wspaniały.
EKSPERT SEZONU
Maciej Dobrowolski, mistrz Polski w barwach Skry
To był dla mnie powrót do ligi polskiej i to bardzo udany. Szczególnie mocno utkwiły mi w pamięci mecze półfinałowe z Olsztynem, w których kilka razy dawałem dobrą zmianę i otrzymywałem statuetki MVP. Finał też nie był spacerkiem, jednak graliśmy nieźle, a ja w tej drużynie dobrze się czułem. Zresztą przyjąłem jej ofertę chyba w pięć minut i na pewno był to znakomity wybór. Ze Skrą zdobyłem w sumie pięć mistrzostw Polski, przeżyłem wiele cudownych chwil. W sezonie 2005/06 byłem zmiennikiem Andrzeja Stelmacha, później jednak były momenty, że prowadziłem grę drużyny, aż w Bełchatowie pojawił się obecny trener PGE Skry – Miguel Angel Falasca. W domu mam jeszcze specjalny album z wycinkami prasowymi i innymi informacjami, które o tym sezonie zbierał mój tata. Zawsze będę o nim pamiętał.
ZESPÓŁ SEZONU (głosowanie wg. „Przeglądu Sportowego”)
Mariusz Wlazły (BOT Skra) – 20 głosów
Michał Winiarski (BOT Skra) – 18 głosów
Daniel Pliński (Jastrzębski Węgiel) – 15 głosów
Płamen Konstantinow (Jastrzębski Węgiel) – 14 głosów
Philip Eatherton (Wkręt-Met Domex AZS) – 10 głosów
Krzysztof Gierczyński (Wkręt-Met Domex AZS) – 10 głosów
najlepszy libero: Krzysztof Ignaczak (BOT Skra) – 20 głosów