Riley Salmon zawodnikiem Sisleya Treviso
Słynny Sisley Treviso szuka wzmocnień. Po zakontraktowaniu Brazylijczyka Ricardo wszystkie problemy dawnego mistrza miały zniknąć, tymczasem zespół wciąż gra słabo. Kolejnym antidotum na kłopoty ma być mistrz olimpijski Riley Salmon, który jednak dzisiejsze spotkanie pucharu Challenge z Jastrzębskim Węglem obejrzy z trybun.
Amerykański siatkarz grał już we Włoszech. W latach 1999-2001 bronił barw Sarplastu Livorno, a poprzedni sezon spędził w Andreoli Latina - klubie, który opuścił Serie A1. Tuż po Igrzyskach Olimpijskich wyjechał na kontrakt do tureckiego Ziraat Bankasi, ale ze względu na kłopoty zdrowotne, w styczniu rozwiązał umowę i wrócił do Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem Sisley Treviso, z Ricardo Garcią na czele zamiast zawojować na nowo Serie A1, zafundował swoim kibicom powtórkę sprzed roku. Zawodnicy przegrali w półfinale rywalizację o Puchar Włoch, a w ligowej tabeli zajmują dopiero 7. lokatę, z dziesięcioma porażkami na koncie. Włodarze utytułowanego klubu, chcąc uniknąć zeszłorocznej kompromitacji, zdecydowali się na zmianę trenera. Brazylijczyka Renena Dal Zotto zastąpił pod koniec listopada Francesco Dall'Olio. Wrócił do włoskiej szkoły trenowania, ale skutek był zaledwie chwilowy. W ostatniej kolejce spotkań ligi włoskiej jego podopieczni przegrali z RPA-LuigiBacchi Perugia 1:3, a tydzień temu w Challenge Cup niemiłosiernie męczyli się z Jastrzębskim Węglem, wygrywając szczęśliwie w tie breaku.
Amerykański wojownik Riley Salmon ma wspomóc zespół w przyjęciu, a przede wszystkim poderwać nieco wypalone włoskie gwiazdy do walki. Znany doskonale polskim kibicom z występów w Częstochowie Salmon ma za sobą świetny sezon reprezentacyjny i jak przekonują działacze Sisleya, wciąż jest wysokiej formie. Po niedawno przebytej kontuzji nie zostało ich zdaniem śladu.
Sisley Treviso zagra w środę 18 lutego mecz rewanżowy pucharu Challenge z Jastrzębskim Węglem. Riley Salmon pojawi się w nadmorskim Jesolo (gdzie siatkarze Treviso rozgrywają pojedynki pucharowe), ale na boisku na pewno go nie zobaczymy. Zawodnik przyjechał do Włoch dwa dni temu i jest w trakcie uzgadniania niezbędnych formalności.