Robbert Andringa z Indykpolu AZS Olsztyn: Kluczem jest powrót do stabilizacji
Kapitan Indykpolu AZS Olsztyn Robbert Andringa opowiedział o spędzonej przerwie od sezonu ligowego, falstartu w meczu z LUK Lublin oraz o celach na rok 2023.
Janusz Siennicki: Po ostatnim pojedynku w 2022 roku z Jastrzębskim Węglem, dzięki przerwie świątecznej mieliście ponad tydzień wolnego. Jak spędziłeś ten czas i czy odpocząłeś od siatkówki?
Robbert Andringa: Kiedy otrzymujesz tydzień wolnego podczas tak napiętego sezonu, to jest to dla Cebie jak prawdziwy prezent. Spędziłem w Holandii fantastyczny czas z rodziną oraz przyjaciółmi i naprawdę się z tego cieszyłem.
Nowy rok 2023 rozpoczęliśmy niestety od porażki z zespołem LUK Lublin. Jednak ten jeden mecz nie powinien na razie zakrzywić obrazu progresu, jaki nasza drużyna zaliczyła w ostatnim miesiącu…
To było tylko jedno spotkanie, do tego po dłuższej przerwie. Nie zagraliśmy jednak tak dobrze, jak przed udaniem się do domów. Trudno tak naprawdę zrozumieć dlaczego. Nie graliśmy bardzo źle, w pewnych momentach potrafiliśmy prezentować się lepiej niż lublinianie. W tym meczu chodziło o stabilizacje, której zabrakło nam na dystansie całego meczu.
Czy można stwierdzić, że ta porażka była głównie spowodowana właśnie tą przerwą i wybiciem z rytmu meczowego?
Nie chcę tego mówić, ponieważ każdy potrzebował takiej przerwy. Trudno na razie cokolwiek stwierdzić i znaleźć powód dlaczego zagraliśmy tak to spotkanie.
Czego musimy się wystrzegać przed sobotnim starciem z Aluronem CMC Wartą Zawiercie w kontekście ostatniego meczu w Lublinie?
Wielu rzeczy (śmiech). Kluczem jest powrót do stabilizacji na dystansie całego meczu, aby nie mieć zbyt dużo wzlotów i upadków. Nie można jednak stwierdzić, że jeśli zagramy na swoim poziomie to na pewno pokonamy Aluron CMC Wartę Zawiercie, bo to bardzo dobry i silny zespół. Nie chodzi o to, że jeśli dobrze będzie grać zagrywką, to na pewno ich pokonamy. Musimy zagrać o wiele lepiej niż ostatnio, a przede wszystkim powrócić do dyspozycji sprzed przerwy.
Jako że rozpoczęliśmy nowy rok, to czego byś życzył sobie w trakcie następnych 12 miesięcy?
Przede wszystkim mam nadzieję, że awansujemy do fazy play-off i zagrać w nich najlepiej, jak tylko się da. Po sezonie chciałbym dobrze zaprezentować się na arenie międzynarodowej z reprezentacją Holandii. Ten sezon kadrowy będzie bardzo ważny w kontekście awansu na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Jeśli chcemy tam się znaleźć, to nadchodzące wakacje będą dla nas bardzo ważne.