Robbert Andringa: zagraliśmy słabe spotkanie
PLUSLIGA: Pewnie jesteście mocno rozczarowani porażką 0-3 w Rzeszowie, a zwłaszcza waszą postawą w trzecim secie, w którym nie zaprezentowaliście takiej siatkówki, na jaką was stać?
ROBBERT ANDRINGA (holenderski przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn): To prawda. Ogólnie zagraliśmy słabe spotkanie w zagrywce i pod tym względem powinniśmy być najbardziej rozczarowani. Pierwsze dwa sety wyglądały jeszcze całkiem dobrze w naszym wykonaniu. Natomiast w trzeciej partii praktycznie przestaliśmy grać. Popełnialiśmy mnóstwo błędów, także w ataku. Cóż, nie mamy zbyt dużo czasu na to aby roztrząsać tą porażkę, bo już w sobotę gramy u siebie ważne spotkanie. Myślę, że jesteśmy w stanie szybko przestawić się na właściwe tory i prezentować się znacznie lepiej zwłaszcza w zagrywce.
- Do tej pory możecie być jednak zadowoleni z tego sezonu w waszym wykonaniu. Co prawda po porażce w Rzeszowie spadliście z szóstego na siódme miejsce, ale rozegraliście o jeden mecz mniej niż sąsiadująca z wami Asseco Resovia.
- Tak, jesteśmy zadowoleni z meczów, które rozegraliśmy jeszcze przed przerwą świąteczną. Mieliśmy troszkę problemów związanych ze zmianą trenera, ale uważam, że z nowym szkoleniowcem możemy jeszcze zrobić krok do przodu i grać nawet lepiej niż w pierwszej połowie sezonu.
- Jak wytłumaczyć to, że mimo dobrych wyników i postawy zespołu musiało jednak dojść do zmiany na stanowisku trenera?
- Mogę tylko powiedzieć, że rozwiązanie kontraktu Marco Bonitty z klubem było efektem decyzji obu stron.
- Nowy trener – Javier Weber szybko zaaklimatyzował się w waszym zespole?
- Tak. To jest szkoleniowiec, który ma zupełnie inne metody treningowe i inne podejście do zawodników. Styl prowadzenia przez niego treningów różni się całkiem od tego, co mieliśmy wcześniej. Nasze treningi są teraz bardziej intensywne i dynamiczne. W trakcie meczów trener też jest bardzo aktywny i osobiście bardzo podoba mi się jego podejście. Jestem zadowolony z tego jak trenujemy i myślę, że jesteśmy w stanie zrobić postępy w porównaniu z tym jak graliśmy na początku sezonu.
- Na co stać Indykpol AZS Olsztyn w tym sezonie?
- Na pewno w pierwszej kolejności chcemy dostać się do play-offów. Uważam, że jeśli bylibyśmy w stanie zająć na koniec miejsce w okolicach szóstego, to byłby to dobry wynik.
- Czy ten sezon PlusLigi postrzega pan jako najlepszy do tej pory jeśli chodzi o poziom gry i liczbę zespołów, które chcą się bić o medale?
- Tak i bardzo mi się podobają te rozgrywki. Każdy mecz jest dobry. W PlusLidze nie brakuje wielu wartościowych graczy i myślę, że kibice mają powody do zadowolenia, że mogą oglądać takie mecze i cieszyć się siatkówką.
Powrót do listy