Robert Prygiel o budowie Cerradu Czarnych Radom
Cerrad Czarni Radom pozyskali nowych siatkarzy. Kontrakty podpisali rozgrywający Kamil Droszyński i środkowy Dmytro Teryomenko.
30-letni reprezentant Ukrainy ostatni sezon spędził w Biełogorie Biełgorod. Wcześniej występował w Lokomotivie Charków. Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych, nie ukrywa, że akurat tym środkowym radomski klub interesował się od dawna. - Już w poprzednim sezonie chcieliśmy pozyskać tego zawodnika - zapewnił na specjalnej konferencji.
Tymczasem Kamil Droszyński partnerować będzie Dejanovi Vincicowi. Mistrz świata i mistrz Europy kadetów z 2015 roku po ukończeniu Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale wyjechał do Belgii. Grał w Lindemans Aalst. - Ten rok w Belgii to było dla mnie duże doświadczenie. Wiele się nauczyłem przez to, że mogłem współpracować z Frankiem Depestele, który jest legendą siatkówki na świecie. To było na pewno na plus - przyznał Kamil Droszyński.
Do kadry zespołu z ekstraklasy dołączył Kacper Wasilewski, kapitan drużyny Młodzieżowych Mistrzów Polski do lat 23. Po raz pierwszy oficjalnie w barwach klubu z Radomia zaprezentował się Michał Filip, który na pozycji atakującego rywalizować będzie z Jakubem Ziobrowskim. Atakujący nie boi się konkurencji. - Tylko sportowo możemy sobie wywalczyć miejsce w składzie. Na pewno obu wyjdzie nam to na korzyść. Będzie grał lepszy - przyznał Michał Filip.
Sportowej rywalizacji nie obawia się też Jakub Rybicki. Tegoroczny absolwent SMS PZPS Spała i wychowanek Radomskiego Centrum Siatkarskiego trenował ostatnio z reprezentacją juniorów, która w czwartek wyruszył do Berlina na turniej kwalifikacyjny do mistrzostw świata.
Umowę z klubem przedłużył Michał Ostrowski. 27-letni środkowy broni barw klubu bronił jeszcze w rozgrywkach II ligi. Wiadomo również, że w nowym sezonie masażystą zespołu będzie Tomasz Tarasiński, który zastąpi Krzysztofa Malczewskiego.
- Jeszcze nie jest kompletna, ale jestem bardzo zadowolony z drużyny którą udało nam się zbudować. Odmłodziliśmy drużynę, ale nie osłabiliśmy jej. Było dużo walki o Dimę. Trochę dzięki moim kontaktom w Rosji udało nam się jednak pozyskać tak doświadczonego zawodnika - przyznał trener Robert Prygiel.