Robert Prygiel: ten piątkowy mecz był podsumowaniem całego sezonu
Cerrad Czarni Radom zakończyli sezon 2017/18 na dziesiątym miejscu. W piątek radomianie rozegrali drugi mecz z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie. Co prawda spotkanie wygrali 3:0 i doprowadzili do remisu 1:1 w rywalizacji o dziewiątą lokatę. Jednak w złotym secie lepsi okazali się zawiercianie 15:12. - Ten piątkowy mecz był podsumowaniem całego sezonu - powiedział Robert Prygiel, trener radomskiej drużyny.
Zespół z Radomia pierwsze wyjazdowe spotkanie o dziewiąte miejsce na koniec sezonu przegrał 3:1. W piątek we własnej hali od początku prezentował bardzo dobrą grę i odniósł pewne zwycięstwo 3:0. W tej sytuacji został rozegrany złoty set, w którym ostatecznie lepsi okazali się podopieczni Emaneule Zaniniego.
- Ten mecz tak naprawdę był podsumowaniem całego sezonu. Dobre spotkanie, w którym tłamsimy przeciwnika, gramy dobrze, a suma summarum przegrywamy. Właśnie tak ten sezon wyglądał. Było bardzo dużo spotkań, które były bardzo dobre w naszym wykonaniu, a w których koniec końców przegrywaliśmy. W tym piątkowym meczu zagraliśmy bardzo dobrze w trzech setach. Muszę przyznać, że i w złotym secie nasza gra nie była gorsza, tylko że ostatecznie wygrali zawiercianie. Mieli trochę szczęścia. W decydującym momencie Grzegorz Bociek nie pomylił się ani razu, co zdarzało mu się w poprzednich setach - powiedział Robert Prygiel.
I dodał - Atmosfera po ostatnim meczu fazy zasadniczej z ONICO Warszawa była bardzo zła. Staraliśmy się wraz z Wojciechem Stępniem jakoś popracować nad mentalną stroną zespołu. Jednak zawodnicy byli "zbici", bo w tym spotkaniu mieliśmy piłkę w górze na 3:0. Jestem przekonany, że gdyby udało się ją skończyć, to atmosfera byłaby zupełnie inna. Do Zawiercia pojechaliśmy niby walczyć, ale ten mecz siedział nam w głowach. W czwartek tak naprawdę nie trenowaliśmy, za to dużo rozmawialiśmy z drużyną. W piątek był to już zespół o wiele bardziej radosny.
Ostatecznie Cerrad Czarni Radom sezon 2017/18 zakończyli na dziesiątym miejscu. Należy jednak podkreślić, że na przestrzeni całych rozgrywek zespół musiał zmagać się z licznymi kontuzjami i urazami.
- Jakby ktoś przed sezonem powiedział, że zajmiemy dziesiąte miejsce, to byłbym bardzo zły. Jednak na podsumowanie tych rozgrywek przyjdzie jeszcze czas. Muszę na spokojnie usiąść z naszym statystykiem, przeanalizować nasze plusy i minusy. Oczywiście kontuzje miały duży wpływ na naszą grę, ale było też parę innych rzeczy, które będziemy chcieli poprawić w przyszłym sezonie - zakończył Prygiel.