Michał Winiarski traci zaufanego współpracownika. Rotari wraca do Włoch
Przed nowym sezonem dojdzie także do zmian w sztabie szkoleniowym Aluron CMC Warty Zawiercie. Jurajskich Rycerzy nie będzie już prowadzić duet Winiarski-Rotari.
Roberto Rotari współpracował z Michałem Winiarskim od 2019 roku. Razem przenieśli się w 2022 roku z Trefla Gdańsk do Zawiercia, gdzie Włoch przez ostatnie dwa lata był asystentem trenera, a w trakcie rozgrywek reprezentacyjnych czuwał nad przygotowaniami do sezonu PlusLigi.
Duet Winiarski-Rotari w swoim pierwszym sezonie za sterami Aluron CMC Warty awansował z nią do turnieju finałowego Pucharu Polski i walczył o brązowy medal PlusLigi. Ostatecznie ligową rywalizację żółto-zieloni zakończyli na czwartym miejscu. Jeszcze lepszy rezultat osiągnęli rok później. Jurajscy Rycerze z Roberto Rotarim na ławce najpierw w świetnym stylu zdobyli Puchar Polski, a następnie zostali wicemistrzami kraju. To historyczne osiągnięcia, które na długo zapadną w pamięci naszych kibiców.
- Jedyną rzeczą znajdującą się ponad pasją do siatkówki jest moja rodzina. Po spędzeniu 5 lat w Polsce zdecydowałem się wrócić do domu, gdzie czekają na mnie mała córka oraz jej mama. Podczas minionego sezonu bardzo tęskniły za mną i zrozumiałem, że musimy zostać razem we Włoszech - tłumaczy Roberto Rotari. - Jestem pewny, że następny rok będzie pełny radości zarówno dla kibiców, jak i samego zespołu, bo wszyscy w klubie pracują we właściwy sposób. Dziękuję fanom za wszystkie momenty, w których ja i drużyna mogliśmy poczuć wsparcie. Szczególnie w tych złych momentach. Wasz kolorowy doping i atmosfera w hali pozostanie w mojej pamięci na zawsze - dodaje.
- Roberto trafił do nas wspólnie z Michałem Winiarskim jako jego zaufany asystent. Przed ostatnie dwa sezony był dla niego dużym wsparciem i ważną częścią naszego sztabu szkoleniowego, za co bardzo mu dziękuję. Powszechny szacunek wzbudzało to, że z własnej inicjatywy nauczył się języka polskiego i starał się nim posługiwać na co dzień. Po pięciu latach w Polsce ze względów rodzinnych postanowił wrócić do ojczyzny. My zapamiętamy go najbardziej jako naszego uśmiechniętego „Kasztana” z sercem na dłoni i życzymy mu powodzenia w nowych wyzwaniach - podkreśla prezes Aluron CMC Warty Zawiercie, Kryspin Baran.