Roberto Serniotti o przygotowaniach, sparingach i sprawie Perrina
Asseco Resovia pod okiem nowego trenera Roberto Serniottiego rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Włoski szkoleniowiec nie ukrywa, że jest mocno zaskoczony decyzją Johna Gordona Perrina.
- Przyjechałem do Rzeszowa trzy dni przed pierwszym treningiem – mówi Roberto Serniotti trener Asseco Resovii. Póki co, organizacyjnie wszystko jest w porządku i jestem przekonany, że tak będzie również w przyszłości. Klub stara się zrobić wszystko, żebyśmy mieli zagwarantowane ja najlepsze warunki do pracy. Mam dużą motywację, żeby dobrze poznać wszystkich zawodników, nowych kolegów w sztabie trenerskim i klimat hali Podpromie. Jak na razie, jestem ze wszystkiego zadowolony – stwierdza Serniotti, którego jednak bardzo zmartwiła informacja, że mimo ważnego kontraktu w Rzeszowie, John Gordon Perrin zamierza grać w lidze chińskiej.
- Nie wiem jak komentować te wszystkie doniesienia – mówi. Dla mnie to przede wszystkim duża niespodzianka. Jestem zaskoczony, że zawodnik w porozumieniu ze swoim menedżerem zdecydował się najprawdopodobniej na podpisanie dwóch kontraktów. Dla mnie umowa jest czymś ważnym i jeśli podpisało się kontrakt, to powinno się z niego wywiązać, względnie uzyskać zgodę swojego aktualnego klubu na rozwiązanie wcześniejszej umowy i podpisanie kontraktu z innym klubem. Nie mieści mi się nawet w głowie taka sytuacja, w której zawodnik wiąże się z innym klubem mimo obowiązującej umowy z Asseco Resovią. Nie mogę więc sobie wyobrazić jak skończy się ta cała historia z kontraktem Perrina. To jest bardzo niebezpieczna sytuacja i osobiście nie rozumiem decyzji zawodnika oraz jego menedżera, którzy próbują podważyć ważny, obowiązujący kontrakt. Czekam jednak spokojnie na rozwój wydarzeń. Jeśli się okaże, że Gordona zabraknie w naszej drużynie, to z pewnością będziemy potrzebowali kogoś na jego miejsce, ale w tym momencie będzie nam bardzo trudno znaleźć takiego zawodnika, jak on. Nie znam dobrze Gordona Perrina, ale z opinii osób, które miały z nim okazję pracować m.in. w lidze włoskiej, wiem, że to jest poważny facet. Jestem więc bardzo zaskoczony jego decyzją o zmianie klubu. Również osoba jego menedżera jest znana w środowisku siatkarskim i dziwię się, że razem z zawodnikiem decyduje się na taką strategię. Patrząc z boku może wydaje się to takie proste, że podpisujesz jedną umową, a kiedy dostajesz lepszą ofertę, to myślisz sobie – dlaczego nie podpisać tej lepszej i anulować tą wcześniejszą, ale w sporcie takie rzeczy nie powinny być dozwolone. Co innego jest, jeśli otrzyma się zgodę aktualnego klubu na rozwiązanie umowy i związanie się z innym zespołem albo skorzystanie z opcji tzw. wykupienia kontraktu jeśli taka opcja jest wpisana w kontrakcie. Jeśli jednak umowa nie posiada takiej opcji, to nie można jej tak po prostu anulować i zdecydować się na grę w innym klubie – stwierdza szkoleniowiec Asseco Resovii, która ma już praktycznie domknięty cały plan meczów kontrolnych.
- Tak jak zakładałem, pierwsze mecze sparingowe rozegramy po miesiącu przygotowań. Natomiast ostatnie spotkania przed rozpoczęciem PlusLigi wraz z prezentacją drużyny zagramy u siebie z Tours VB, co mnie bardzo cieszy, bo to jest klub, w którym miałem okazję w przeszłości pracować. To turnieju w Krośnie rozegramy jeszcze dodatkowe mecze z argentyńskim UPCN Voley Club. Zagramy też sparingi z zespołem z Zawiercia – kończy trener Roberto Serniotti.