Różnice w umiejętnościach zmaleją
W ostatniej kolejce PlusLigi PGE Skra Bełchatów raz jeszcze pokonała Asseco Resovię Rzeszów. Zdaniem atakującego Resovii Mikko Oivanena czas działa na jej korzyść i w przyszłości różnice w umiejętnościach zmaleją.
- Po przegranym 2:3 meczu w Bełchatowie był pan rozczarowany, mimo że Asseco Resovia po naprawdę dobrej grze zdobyła historyczny punkt w starciu ze Skrą.
- Byłem smutny, bo nie udało nam się wygrać, choć mieliśmy dużą szansę, by pokonać Skrę. Na pocieszenie pozostał choć ten punkt. Pokazaliśmy jednak, że w rywalizacji z mistrzami Polski nie stoimy na straconej pozycji. Myślę, że w kolejnych spotkaniach będzie nam się już łatwiej z nimi grało. Zeszła z nas ta presja związana z komentarzami, że regularnie przegrywamy bez walki 0:3. Zresztą ja nigdy nie straciłem wiary, że Skrę można pokonać.
- W czym PGE Skra jest wciąż lepsza od Asseco Resovii?
- Są dwa elementy, w których widać różnicę. Przede wszystkim blok. Trudno się gra przeciwko ich środkowym, bo bardzo dobrze czytają grę. Poza tym świetnie funkcjonuje system gry w obronie. Myślę jednak, że gdy nowi zawodnicy zgrają się w pełni z zespołem, to ta różnica zmaleje. Czas pracuje na naszą korzyść. (więcej na sports.pl)